Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

14 lat temu
Witam! Założyłam ten temat, bo na PBL chorują prawie wyłącznie osoby starsze. Jest to nieuleczalna postać raka układu limfatycznrgo (w oststeczności stosuje się chemioterapię, która często przynosi więcej szkody, niz pożytku), U mnie zdiadnozowano PBL w wieku 47 lat, czyli ponad 3 lata temu. Niestety od pwenego czasu nastapiła szybka progresja choroby. W przyszłym tygodniu mam badania kontrolne, po których zapadnie decyzja o ewentualnym rozpoczęciu chemii. Nie muszę pisać, jak sie czuję i co przeżywam. Poszukuję osób z PBL w zbliżonym wieku, aby mieć z kim wymienić doświadczenia. Kilkuletni okres przeżycia, jaki daje ta choroba, to dla osób w podeszłym wieku stosunkowo dobra perspektywa, co innego dla tych, którzy dopiero zaczęli swoje majwiększe zyciowe osiągnięcia. Wiem, że takich osób jest bardzo niewiele, ale mimo to liczę na odzew. Trzymajmy się, razem będziemy silniejsi! Małgorzata
3320 odpowiedzi:
  • 7 lat temu

    Kaja tym razem pod nosem ,wyglądam jak monstrum !!! Jutro dam znać po wizycie dzięki za wsparcie to bardzo pomaga 

  • Kaju

    Jedziemy do pensjonatu Sokoli Dwór w Smardzewicach, koło Piotrkowa Trybunalskiego

  • Ja od lat mam w sobie opryszczkę. I próbowałam już wszystkiego. Rok temu odkryłam, że olej z drzewa herbacianego jest dla mnie najlepszy. Smaruje nim opryszczkę i znika po kilku godzinach. Polecam. Olej jest tani, pomaga też przy bólach głowy.

  • Gosiu myslimy, trzymamy kciuki i czekamy na wiesci

  • 7 lat temu

    Już jestem,leukocyty urosły do 69 tys a neutrocyty spadły na 3,5 za 2 mieś . kolejna wizyta .Pytałam o badanie FISH, będę miała zrobione przed podaniem chemii, do której się zbliżam tak powiedziała doktor. W moim przypadku będę miała podaną dożylnie tyle się dowiedziałam.Miałam nadzieję że będzie doustna chemia , muszę się z tym oswoić.Dzięki za to że byłyście ze mną

  • 7 lat temu

    Gosiu trzymaj się. Cały dzień o Tobie myślałam. Wiem, że teraz musisz sama poukładać swoje myśli. Jestem z Tobą.

  • 7 lat temu

    Dzięki Jolusia,trudno się z tym pogodzić , muszę to przetrawić tłumaczę sobie że i tak nie mam na to żadnego wpływu co ma być to będzie.

  • Mądrze piszesz Gosiu

    Ale będzie dobrze!!! I tak - jesteśmy z Tobą!!!

  • Gosiu, na tym forum jest mnóstwo przykładów na to, ze nawet po tej cholernej chemii ludzie normalnie żyją i mają remisję i spokój na dobrych parę lat. Nie trzeba się daleko rozglądać, wystarczy spojrzęc na naszą Nalę, jaka z niej laska chemią zakonserowana hihi, z mnóstwem pomysłów i planów. Jak Ci Nala pisze, że będzie dobrze, to tak będzie!!!! A swoją drogą ciekawe od czego to zależy czy chemia jest dożylna czy w tabletkach. 

  • 7 lat temu

    Witam jestem tu nowa.Jeszcze za bardzo nie wiem jak się tu poruszać.Na początku lipca idę na diagnostykę do szpitala w kierunku CLL. Moja choroba trwa od 2012r.Tylko dzięki temu, że zmieniłam internistę dowiedziałam się, że to białaczka- lekarz hematolog jest tego pewien.Ale wiadomo wszystko musi być na papierze.Na razie czuję się w miarę normalnie.Przyrost białych krwinek mały tylko 1000 rocznie. W tej chwili 16 tys.Bolą nie tylko powiększone węzły na jednej stronie szyi.A zapominałam dodać , że obecnie mam 53 lata, zachorowałam w wieku 48 lat.Czy ktoś wie ile trwa diagnostyka chodzi o imunofenotypowanie. Pytam bo mam dwa pieski i na ten czas muszę im zapewnić opiekę.O tym, że się boję nie muszę chyba pisać.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat