kochana bo miała 109 od roku i super się czuł . 18 marca złapał nas kowid i się zaczęło 4 dni ciężki stan i zaczęła bolączka szaleć . W czasie 1,5 tyg urosło do prawie 300 tys ale zaraz bo kowid nie da się dać chemii . Ale od dwóch dni tak cierpi na nogi że mówi ze już nie da rady . Termin na chemię mamy na środę . A Twój mąż ile ma lat mój 45
Cześć Aniawajs. Mojego męża też bolą nogi, przez to często budzi się w nocy. Teraz jest na oddziale na pierwszej chemii fcr. Dziś dostał ostatnią kroplówkę. Pierwszego dnia podczas podawania rytuksymabu spadło mu ciśnienie, przerwali na pół godziny i potem było już dobrze. Mówi, że dobrze się czuje. Dlaczego Twojemu mężowi nie włączyli jeszcze leczenia? (mój miał 210 tys wbc)
Może zadam głupie pytanie:( ale dopiero dołączyłam do grupy po 4 latach . Może wiecie czy jest taka możliwość aby nie dać rady podczas chemii ale tak szczerze ?
cichy3031 napisał:
mnie nogi bolały i bolą nadal poty nocne to chyba kazdy ma przy naszej chorobie leczenie napewno pomoze badz dobrej mysli głowa do górywszystko bedzie dobrze
A czy już jesteś po chemii ? Nic nie pomogła ?
Aniawajs napisał:kochani czy Was bolały nogi przy białaczce ? Mąż ma już prawie 300 tys leukocytów od 2 nocy nie śpi bo tak bolą go nogi . W środę dopiero ma termin na szpital nie dało się wcześniej bo dopadł go covid i był w ciężkim stanie :( czy taki objaw jak te nogi pocenie się w nocy ( zmienia koszulkę czasem 4 razy ) ma już bardzo wydęty brzuch:( myślicie że chemia to ogarnie
kochanie czy Was w bolały nogi przy białaczce ? Mąż ma już prawie 300 tys leukocytów od 2 nocy nie śpi bo tak bolą go nogi . W środę dopiero ma termin na szpital nie dało się wcześniej bo dopadł go covid i był w ciężkim stanie :( czy taki objaw jak te nogi pocenie się w nocy ( zmienia koszulkę czasem 4 razy ) ma już bardzo wydęty brzuch:( myślicie że chemia to ogarnie
Czy jest Ktoś na forum z pbl i potwierdzoną delecją 17p?
Witaj Młody. Mój mąż choruje na przewlekłą białaczkę limfocytową. Wie o tym od kilku miesięcy ale choroba rozwijała się prawdopodobnie od kilku lat. Od ok 2 lat mąż się często pocił, zwłaszcza głowa w nocy, stopniowo powiększały się węzły chłonne i czasem miał siniaki. Badania krwi pokazały wysoki poziom leukocytów (174 tys). Miał robione prześwietlenie klatki piersiowej (w normie), w usg powiększona śledziona. Na hematologii zrobili cytometrię przepływową (z krwi) która jednoznacznie potwierdziła pbl. U męża nie było konieczności badania szpiku. Jaki masz poziom WBC?