Dziękuję Kaja za odpowiedź, opisałam sie już wcześniej ale jakoś moja odp. nie dotarła. Ja nie mam jak dotychczas żadnych objawów. Oprócz nieprawidłowych wyników krwi i powiększonych węzłów chłonnych.Poty zdarzyły mi się raz ale to może być menopauza.Jo lekarze określają stan ogólny dobry. Ta choroba jest jak topór wiszący nad głową. W każdej chwili może spaść.A jak jest u Ciebie
Ilusia, ja nie miałam zadnych zabiegów, ale pytałam o to swojego hematologa, bo też być może czeka mnie zabieg ginekologiczny. Hematolog powiedział, że spokojnie mogę. Ale radziłabym jeszcze skonsultować ze swoim hematologiem i oczywiscie zgłosić lekarzom przeprowadzajacym zabieg, że masz pbl.
Ilusia, czy Ty często łapiesz infekcje, czy chudniesz, masz poty nocne, jakieś stany podgorączkowe? A może masz jakieś swoje sposoby na zdrową dietę?
Gosia ,Nala leczę sie w Świętokrzyskim Centrum Onkologii , Klinika Hematologii. Bardzo dziękuję za zainteresowanie. Tak naprawdę to człowiek jest bardzo samotny w swojej chorobie.Ja jestem tak jakby na początku drogi ale zdaję sobie sprawę ,że w każdej chwili sytuacja może się odwrócić i choroba nabierze galopu. Cieszę , że jest takie miejsce gdzie ludzie tacy jak my mogą podzielić się swoimi doświadczeniami, radą i wsparciem.Ja dostałam jeszcze od lekarki skier. na usg obwodowych węzłów i tomograf brzucha i klatki z kontrastem.Mam nadzieję że badania szybko pójdą w szpitalu.Powiedzcie mi czy będąc chore robiłyście jakieś inne zabiegi operacyjne?. Mnie czeka wymiana stawu biodrowego , a to rozległa operacja. Wiadomo chodzi o zakażenia szpitalne.
O sobie powiem, że pracuje w budżetówce i jestem pracownikiem socjalnym , kocham zwierzęta o czym świadczą przygarniane przeze mnie bezdomne pieski. Pozdrawiam
Joka, pozbawione jestesmy serduszek i innych mozliwosci, ktore byly wczesniej. Trudniej jest znalezc to forum, nawet jak sie wklepie do ulubionych to po zalogowaniu przeskakuje na strone startowa. Nie lubie narzekac, bo ktos nad tym pracowal i sie staral, ale tesknie do poprzedniej wersji