kaja1677 napisał:
Maju, udało się ustalić termin wizyty na Chocimskiej?
Hej :) Dziękuję za pamięć!
Tak, byłam na pierwszej wizycie właśnie w tę środę i jestem lekko wkurzona. Po raz kolejny zostałam olana przez diagnozę psychiatryczną. Wszystkie wyniki badań krwi zostały zrzucone na leki, które biorę. Po delikatnej uwadze, którą zrobiłam pani doktor, że moje leki owszem - mogą wpływać na wyniki morfologii, ale w drugą stronę, usłyszałam tylko, że 'no cóż, zdarzają się reakcje paradoksalne'. Dodam, że lekarka nawet nie chciała posłuchać, jakie leki biorę obecnie. Miała tylko wypis ze szpitala sprzed... 2 lat... Od tamtej pory wszystko się pozmieniało, a wyniki jakie były, takie są...
Ostatecznie zleciła... kolejną morfologię z rozmazem i kazała się zgłosić z wynikiem za tydzień. Będzie miała już pewnie z szesnastą do kolekcji. Po tych wynikach ma zdecydować, czy nie robimy nic, czy robimy badania genetyczne, czy badania szpiku. Nie wiem, jakich wyników oczekuje dla każdej z tych opcji... Nie spodziewam się nagłego ozdrowienia czy pogorszenia stanu, bo wyniki mam w miarę stabilne od tych dwóch lat, więc cóż... Ale może taką ma procedurę? Chciałabym w to wierzyć, chociaż jest ciężko. Strasznie mi ze świadomością, że znów mogę zostać zbagatelizowana, mimo że nawet pani doktor z izby przyjęć z IHiTu stwierdziła, że badania genetyczne są konieczne... Dwie inne panie hematolog także podejrzewały przewlekłą białaczkę. Teraz jednak musiałam trafić na taką, która robi problem z badaniami :( Ja chciałabym tylko, żeby ktoś w końcu wziął mnie na poważnie i na poważnie przebadał, żeby potwierdzić, albo wykluczyć podejrzenia. Żeby było wiadomo, skąd takie wyniki i moje ciągłe osłabienie... A tutaj znów kłody pod nogi :(
Przepraszam, że taki elaborat, ale chyba musiałam to wszystko 'wylać' z siebie... :(
Piekna pogoda to niech grilują. Sama smaczna radość
co tu taka cisza wszyscy grylują
witaj Nala bez stresu powoli się wszystko unormuje trzymam kciuki za ciebie
pisze z komórki. Nie moge sie odnaleźć. Na laptopie duzy ekran. Leże z serduchem. Tasigma leczy jedno ale nie jest obojętna dla mojego serca. Czekam na cewnikowanie serca.
Gosienko. Ciesze sie ze Ty juz w domu. Jak sie czujesz? Jak znosisz leczenie! Życzę Ci najlepszego 😍
jak sie czujesz? Jak znosisz chemie? Nela, a ty? Czego jestes w szpitalu?
dzieki Niko strasznie się tego boje
Cichy30310 napisał:powiedzcie mi kochani czy chemie bierze się na pobyciedziennym czy w szpitalu
My.mielismy pierwszy cykl w szpitalu, potem kolejne nastepne tylko jednodniowe szpital i do.domu tabletki. Ale ostatnio cos jakis byl brak tabletek i jezdzilismy trzy dni.pod kolej na dozylna