Maju, dobrze ze dzisiaj poszlo wszystko po Twojej mysli. Odwazna z Ciebie dziewczyna. Niejeden by zadowolony wierzyl lekarzowi, ze niepotrzebne sa dodatkowe badania w kierunku bialaczki.
Nala, jak Ty sie teraz czujesz?
Z krwi, już mi dzisiaj pobrali. Na wyniki muszę czekać właśnie te 2 tygodnie. Kolejną wizytę mam 2 maja.
Maju, cieszę się, że dała Tobie skierowanie. Wierzę, że się uspokoiłaś. Będziesz miała badanie ze szpiku czy z krwi???
Pani doktor była dzisiaj chyba w lepszym nastroju. Zleciła badania genetyczne w kierunku przewlekłej białaczki, ale szpikowej. Wyniki i wizyta za dwa tygodnie i zobaczymy, co z tego będzie. Trochę się uspokoiłam :)
Moni - 'moja' nie przeprowadziła nawet wywiadu, nie mówiąc o zbadaniu węzłów czy czegokolwiek innego...
Nala - trudno mi będzie nawet 'zagrozić' kierownikiem, bo to ona jest kierownikiem tej poradni z tego, co doczytałam :(
No nic, jutro się okaże, co z tego będzie...
Kaju - nie wiem sama, bardzo mnie to zdziwiło. Poprzednie omdlenia były po wbiegnięciu po schodach, był wysiłek, serce nie dało rady i padłam. ok, no biegać nie wolno. Ale teraz nie wiem o co chodzi. Szłam po domu bardzo wolno, bo jeszcze obolała jestem. Koleżanki z nadciśnieniem płucnym pisały ze mdleją czasami po robieniu siusiu, bo to też wysiłek i ogólnie ciśnienie spada. A ja byłam właśnie w wc. Nie wiem sama. Jadę za tydzień do szpitala to zobaczymy
Nalu, co to znowu za omdlenie? Czy to po zabiegu? Czy już jesteś w domu, czy to się w szpitalu zdarzyło?
Ja Aniu czułam się lepiej do wczoraj, bo cholera zemdlałam wczoraj i znowu czuje się rozmemłana i taka pustka w głowie....
Aniu - napisz coś więcej jak mąż się czuje!