nerka

12 lat temu
stwierdzono u mnie guz nerki, mam mieć usuniętą prawą nerkę laparoskopowo. Chciałbym z kimś porozmawiać kto miał podobny przypadek, zabieg.
140 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    zapomnialam dodac ze mialam innego raka - i wedlug lekarzy chodzilam z nim okolo 8-9 lat - nie mialam o tym pojecia
  • 11 lat temu
    ona
    Dzięki za pocieszenie, ja dziś jak dostałam wyniki hist-pat to mi ulżyło. Nie jest tak źle jak się nastawiałam.
    Dla załamanych nereczek polecam lekturę http://www.kidneycancer.org/uploads/files/whkc-polish.pdf
  • 11 lat temu
    kate
    no widzisz :) ciesze sie ze chumorek sie poprawil :) zobaczysz bedzie dobrze :)
  • 11 lat temu
    Stres lekki powrócił, znów przypadkiem wykryłam sobie kolejnego guza. Złapałam potworną anginę, dreszcze, gorączka i uporczywy ból ( rozpierający ) w okolicy lędźwi. Zaczęłam się masować i wyczułam pod skórą guzek. Alarm i do lekarza. Skierowanie na Usg mam na 26 marca ale podczas Usg córki poprosiłam radiologa o sprawdzenie tego guzka u mnie. Troszkę mnie uspokoił mówiąc, że wygląda na włókniak. Według obrazu USG ma inny kolor niż zmiany nowotworowe i jest dość mały 10,3 mm. Ja jednak się martwię czy może mieć związek z rakiem nerki ? Wydaje mi się jednak, że czułam go kiedyś ale nie zwracałam na niego uwagi. Słyszał ktoś może o włókniakach w tej okolicy ?
  • 11 lat temu
    kate

    spokojnie ja tez mialam takie historie z guzami (wykrytymi przezemnie) zawsze okazywalo sie jednak ze to nic takiego :) mamy w organizmie sporo wezlow i przeroznych zgrubien - ja mialam kiedys ogromnego guza pod pacha (7cm) tez chodzilam na usg lekarze nawet chcieli pobierac wycinek - mowili ze to moze byc rak piersi :/ mialam usg 7 razy !! bylam pod obserwacja specjalistow i wiesz co sie okazalo ze to powiekszony wezel !!!!! ile ja sie wtedy nadenerwowalam
    piszesz ze masz angine - to tez moze powodowac ze ten guzek wylazl ! poprostu temu ze przechodzisz przez chorobe
    nie martw sie ja mam sporo guzkow ktore sobie wymacalam i oczywiscie bieglam odrazu go lekarza - zawsze okazywalo sie ze nic powaznego

    kiedys tez wykrylam sobie guza na szyji i tez okazalo sie ze to nic takiego :)

    nie martw sie - jestem pewna ze to nie rak :)

    co do wlokniakow - moga one byc w przeroznych miejscach - ale mysle ze u Ciebie to predzej bedzie powiekszony wezel
  • 11 lat temu
    dodam ze takie guzki wychodza wlasnie jak sie jest chorym !! albo ma sie jakies zapalenie, infekcje - a nawet od udrapniecia kota moze wyjsc guz - u mnie wlasnie to bylo powodem mojego guza !! (udrapniecie kota)

    dodam ze moj guz wogole nie przypominal wezla - nie ruszal sie pod palcami byl bardzo twardy - nie martw sie na zapas - bedzie dobrze :)
  • 11 lat temu
    Bardzo dziękuję za pocieszenie, mam teraz taki okres strachu i podobno trzeba przez to przejść. Angina ustąpiła dopiero po 2 antybiotyku i jest ok. Ból lędźwi też mi już nie dokucza. Muszę dać trochę na luz i myśleć, że będzie dobrze.

    Pozdrawiam cieplutko.
  • 11 lat temu
    kate

    ja przez jakies czas mialam dokladnie tak jak Ty - jak tylko cos mnie zabolalo albo cos mi wylazlo to odrazu starch, placz ze to znowu rak - na to trzeba czasu :) za jakis czas starch nie bedzie juz taki duzy :) I bedziesz podchodzila do wszystkiego inaczej :)
  • 11 lat temu
    Cześć dziewczyny. Przepraszam,żę się nie odzywałam, życie w biegu... Kate1906 u mnie wycieto raka jasnokomórkowego nerki T1, utkanie nowotworowe nie przekraczało torebki, to chyba dobrze, ale dla pocieszenie twojej osoby powiem ci, że twoj rzeczywiście nie był najgorszy. Ja miałam tego najgorszego jasnokomórkowego, ale cóż żyję już 3 lata, właśnie za 3 dni bedzie rocznica wyciecia gada. Chyba sie ubzdryngolę oranżadką z radości !!!
  • 11 lat temu
    iwa253
    Ale mi stracha napędziłaś jak tak długo się nie odzywałaś. Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko ok. U mnie też nie przekraczało tylko uwypuklało więc chyba nie będzie tak źle. Mało pocieszający jest tylko fakt, że jak by co to w Twoim przypadku jest standardowe leczenie a w moim takiego nie ma. To moje świństwo jest tak mało popularne, że nie wiadomo jak to leczyć i zostaje tylko leczenie niestandardowe ( zapewne również nie refundowane ). Chciałam się ubezpieczyć " rakowi wspak ING" ale jak się dowiedzieli, że mam już raka to mieli zadzwonić jak będę miała histpat i już się nie odezwali. Chcę poszukać jakiegoś innego ubezpieczenia tylko nie wiem czy to ma sens. We wtorek mam mieć USG lędźwi ze względu na te wymacane guzki no i znów troszkę się denerwuję. Pozdrowionka


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat