Jestem z tym sama
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
-
jola
zawsze mozesz do niej zadzwonic lub pogadac przez skype :) :)
-
Hej, internet chyba obie macie?
-
Niby tak , ale to juz nie to , ja lubie miec zywa osobe przed soba , no i czas na takie rozmowy
-
wiesz, ja od dawna mieszkam za granica. I nie umiem zyc bez kontaktow z polskimi kolezankami. Internet to moj najwiekszy przyjaciel dzisiaj
-
Agasia i Jola odezwijcie się! Co taka cisza?
-
No wlasnie, ja tez nie lubie tej ciszy!!!!
-
Jestem , jestem , ja tylko mialam pracowicie wypelnione dni , ( jesli mozna tak powiedziec w moim przypadku ) bylam po prostu z mezem na zakupach , a to zajelo mi caly dzien , drugi dzien spedzilismy u znajomych.
Jeszcze mam troche dni, do milego wykorzystania , bo za tydzien chemia !!!!!!!!!!!!
Trzymajcie kciuki :)
-
Trzymamy, trzymamy
Fajnie ze sie rozrywasz, ja tez tydzien przed chemia robila tysiace rzeczy
Agasiu, a Ty?
-
Witajcie.
U mnie było byle jak .Czułam się bardzo źle i dlatego nawet nie zaglądałam na forum.
Bardzo dokuczają mi nogi,ten brak czucia po prostu jest nie do zniesienia.ciężko mi się chodzi.
Do tego doszedł ból w lewym podżebrzu.Takie to było "uperdliwe" ani spać,ani leżeć.Szok.
Dziś pierwszy dzień ,że jest jako tako( wyszłam w końcu na chwilę na dwór).
Na czwartek mam wezwanie na komisję do Zusu.W piątek następna chemia.
Damy radę.
Jolu cieszy mnie twoje dobre samopoczucie i wykorzystywanie na pełnych obrotach dni .
Rybenka a jak Ty się trzymasz? Jak długie już "kudełki "masz?
emma ,nie ma to jak zmotywowanie do pisania, ( rzuciłaś hasło i pełna mobilizacja ).Co u Ciebie?
-
Pozdrawiam Was Wszystkie.