Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
Hej ja jutro planuję krew do badania oddać bo poniedziałek mam wizytę i już podświadomie zaczynam o niej myśleć. Będę miał wynik z badań molekularnych. Ostatnio trochę wyniki morfologii zjechały ciekawe jak będzie teraz. Mam jeszcze pytanie do was czy przy braniu sprycla wasza odporność mieści się w normach? I jeszcze jedno pytanie czy szczepicie przeciw grypie?
Witam. Coś tu cisza zapanowała ostatnio. Byłam na wizycie u hematologa. Wyniki trochę się popsuly 🙁. A na dodatek dopadł mnie jakis wirus.39 st od soboty do wczoraj. Dziś już lepiej. Ale martwi mnie podwyższone CRP 46 i wbc 8tys. Dostałam leki. Gorączka mija. Samopoczucie ciut lepsze. Może te podwyższone wyniki od tej infekcji.? Robiłam je w poniedziałek w trakcie trwania choroby. Molekularne z lipca 0.0034. Troche sie pozalilam. Pozdrawiam i zdrówka życzę wszystkim!
Dorota 52 - dziękuję za odpowiedź 🙂
BasiaM - z żołądkiem w jak najlepszym porządku. Dokuczał mi jakieś 1,5roku temu, ale jakoś samo przeszło. Wtedy też zaczęło się u mnie kołatanie serca i ciśnienie zaczęło skakać, ale ostatecznie kardioonkolog zapisał mi lokren 20 i mówił, że nie mam się tym przejmować, że to nie zagraża życiu. No i muszę mu wierzyć 🙄 Po tym lokrenie rzeczywiście jest trochę lepiej.
Przerwę miałam z powodu próby odstawienia leku, jednak wyniki poszły w górę i musiałam powrócić do Tasigny.
We wtorek mam wizytę kontrolną i mam nadzieję, że dalej będą - jak to moja Pani doktor mówi „nudy“, dlatego że w moich wynikach utrzymują się dwa zera po przecinku 😁
Pozdrawiam 🖐
Basia widać jesteś silniejsza ode mnie. Ja bez leków w tej sytuacji nie daje rady. Gdyby nie praca to jakoś bym pociągnął, ale być w pracy codziennie na 100% gdy nogi się uginaja same pod Tobą. Słaby jestem. 😊 Pozdrawiam.
Dorotka zrobił się galimatjas. Absolutnie nie mam nic przeciwko, bardzo dobrze odebrałem to co napisałaś i nie mam żadnych pretensji. Myślałem o ludziach którzy nie rozumieją tej sytuacji. Ale mniejsza o to, nie zrozumieliśmy się. Nie mam żadnych uwag do tego co napisałaś. Pozdrawiam. Tym samym nie chce ciągnąć już tego wątku bo tu się mówi o białaczce nie depresji i lękach. 😊.
Witaj maxim🙂. Nie wiem jak to dokładnie jest z tym słońcem. Ja przyjmuję imanitib i unikam długiego przebywania na słońcu. Dostałam takie zalecenie. Wiem, że inne osoby tu pisząca też są ostrożne. Czytałam tu, ktoś pisał że zachodzi jakaś reakcja chemiczną w organizmie podczas kontaktu ze słońcem gdy się przyjmuje te leki. Musisz zapytać swego hematologia. Wtedy będzie wiarygodna odpowiedź na Twoje pytanie. Pozdrawiam i życzę zdrowia