Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • 5 lat temu

    Cześć dziewczyny! Pozwolicie, ze sie dołączę????Tak w skrócie: curologia zawsze Ok - 1 lub 2 grupa. W maju zeszłego 3 grupa, LSIL, podejrzenie hpv. Badanie hpv - gen 33. Kolposkopia - LSIL/miejscami HSIL. Kolejna cytologia płynna - 2 grupa. 3 mc leczenia lekami, poszłam do centrum onkologii na cytologię. Zadzwonili. Grupa 3, hsil. Streeeees. Znów kolposkopia - nie jest zle, powiedziała lekarka. Pominę, ze kilkakrotnie na mnie nawrzeszczala.w końcu decyzja o konizacji:/ miał być leep. Na wizycie konsultacyjnej w centrum zadecydowała „ze bezpieczniej” będzie zrobić chirurgiczna konizacje. Mam zrobić badania. Na 8 rano przyjść a Ok 13 ma mnie ktoś odebrać. Boooooojw się. Tak strasznie się boje. Lekarz mało mi powiedziała czego mogę się spodziewać. Wiec odpalilam net i YouTube i to był blad://// teraz mam ochotę zdezerterować :((((

    Wpis edytowany dnia 16-02-2019 14:45 przez Mizzah
  • 5 lat temu

    Mizzah  najważniejsze to, że jesteś pod kontrolą,nawet pewnie teraz jeszcze to do Ciebie nie dochodzi ale tak jest. Konizacja najczęściej kończy tę calą paskudną przygodę ale dziwi mnie, że rano masz mieć konizację a po kilku godzinach wypis, to jest krótki ale jednak zabieg w znieczuleniu, może coś pokręciłaś i chodzi o biopsję.. Jak jednak zdecydujesz się, żeby poczytać co i jak to przewertuj nasz wątek, sporo dziewczyn było w bardzo podobnej sytuacji, teraz to wspominają i zawsze coś poradzą, zasugerują. Ważny krok jest za Tobą - jesteś zdiagnozowana, teraz trzeba konizacją usunąć chore miejsce i czekać na wyniki, to też nie jest proste ale dasz radę. Pamiętaj, że stan psychiczny jest mega istotny. Wiem co piszę, zaufaj lekarzom, masz spore szanse na to, żeby konizacja zakończyła sprawę. A o dezercji nawet nie myśl bo to będzie najgłupsza rzecz jaką mogłabyś zrobić ! Trzymaj się.

  • 5 lat temu

    Mizzah,grzecznie idz do szpitala,tam sie Toba zajma i naprawde nie ma sie czym martwic.Mialam konizacje chirurgiczna i procz wzdec i dwudniowego bolu brzucha nic mi nie bylo.Uspia Cie i nic nie bedziesz czula.Tylko ja faktycznie bylam 3 dni w szpitalu,ale doktor mowil ze mialam dlugi zabieg i rozlegly.Mi usuwali cala szyjke,Tobie moze kawalek.

  • 5 lat temu
    kaa napisał:

    Mizzah  najważniejsze to, że jesteś pod kontrolą,nawet pewnie teraz jeszcze to do Ciebie nie dochodzi ale tak jest. Konizacja najczęściej kończy tę calą paskudną przygodę ale dziwi mnie, że rano masz mieć konizację a po kilku godzinach wypis, to jest krótki ale jednak zabieg w znieczuleniu, może coś pokręciłaś i chodzi o biopsję.. Jak jednak zdecydujesz się, żeby poczytać co i jak to przewertuj nasz wątek, sporo dziewczyn było w bardzo podobnej sytuacji, teraz to wspominają i zawsze coś poradzą, zasugerują. Ważny krok jest za Tobą - jesteś zdiagnozowana, teraz trzeba konizacją usunąć chore miejsce i czekać na wyniki, to też nie jest proste ale dasz radę. Pamiętaj, że stan psychiczny jest mega istotny. Wiem co piszę, zaufaj lekarzom, masz spore szanse na to, żeby konizacja zakończyła sprawę. A o dezercji nawet nie myśl bo to będzie najgłupsza rzecz jaką mogłabyś zrobić ! Trzymaj się.


    No wlasnie nic nie pokręciło mi się. 26 lutego mam stawić się o 8 rano w Centrum Onkologii w Wawie na konizacje. Teraz ponoć robią to w trybie ambulatoryjnym 🙄a o 13, koleżanka ma mnie odebrać. Prywatnie jest tak samo- tylko ponad 2 tys. Jedyny plus, ze nie ma narkozy a znieczulenie miejscowe. Psychicznie staram się zmotywować No i odpornosc jakoś podnieść, ale panikuje bo strasznie boje się szpitali, dlatego wszędzie chodziłam prywatnie

  • 5 lat temu
    pella napisał:

    Mizzah,grzecznie idz do szpitala,tam sie Toba zajma i naprawde nie ma sie czym martwic.Mialam konizacje chirurgiczna i procz wzdec i dwudniowego bolu brzucha nic mi nie bylo.Uspia Cie i nic nie bedziesz czula.Tylko ja faktycznie bylam 3 dni w szpitalu,ale doktor mowil ze mialam dlugi zabieg i rozlegly.Mi usuwali cala szyjke,Tobie moze kawalek.


    Rozpisałam się i wcięło posta:/ pytałam się czemu aż tak długo trwał zabieg, bo z tego co mi wiadomo to 30 min max. Jak się potem czułaś?? Co z aktywnością tj spacery, wychodzenie z domu, codzienne czynności??? Dbałaś jakoś szczególnie o tamte miejsce?? Suplementowalas coś?? Ile minelo od tej konizacji??

  • Mizzah jeśli tego samego dnia wypiszą Cię do domu z pewnością nie będzie to konizacja chirurgiczna tylko leep, po konizacji chirurgiczej z reguły jest się w szpitalu 2-3 dni , tym bardziej że piszesz o znieczuleniu miejscowym , nikt przyzdrowych zmysłach  takim znieczuleniu nie odważy się ciąć pacjenta skalpelem , być może lekarz ostatecznie podtrzymał pierwszą decyzję i będzie jednak leep.

  • 5 lat temu

    Mizzah od mojej konizacji mijają powoli 4 lata i wiem dobrze z własnego doświadczenia, że co ośrodek to różne standardy ale już samo wyjście po kilku godzinach od zabiegu i znieczulenie miejscowe z mojego punktu widzenia nie jest jednak możliwe dlatego myślę, że u Ciebie chodzi o leep. Leep ma kilka zalet, dzięki którym jest chętniej stosowana bo zazwyczaj pacjentki lepiej ją znoszą i rzeczywiście można ją wykonać ambulatoryjnie w znieczuleniu miejscowym. Konizacja o której ja napisałam i ją miałam wymaga sali operacyjnej. Co by nie było to najważniejsze, żeby wyniki były dobre, o resztę niech zadbają lekarze. 

  • 5 lat temu

    Dziewczyny, to ma być konizacja chirurgiczna w znieczuleniu ogólnym (wolałabym miejscowe), przychodzę na 8 a Ok 13 wychodze. I naprawdę nic nie pokręciłam. 

  • 5 lat temu

    Naprawdę nie wiem co myśleć. Dodatkowo walczę z przewlekłym zapaleniem zatok(chyba?) i słabo sypiam po nocach bo mi spływa po gardle bleeeee. Im bliżej tego terminu tym bardziej się boje.

  • 5 lat temu

    Mizzah wypada nam więc czekać do 26 lutego  bo wtedy wszystko będzie jasne, postaraj się uspokoić, czas szybko mija, trzymaj się



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat