Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • Hej dziewczynki moje kochane <3 Tak, jutro idę na kolejną transfuzję krwii, pamiętacie co ostatnio przechodziłam, więc trochę mam stresa... Ale tym razem idę do mojego szpitala, typowo rakowego, więc mam nadzieję wyjść jutri normalnie do domu, bez niespodzianek... Ale kto to wie... Trzymajcie kciuki kochane, bo jednak najlepiej człowiek czuje się w domku :)
  • Witajcie Dziewczynki. Joasia81 gratuluję. Super wieści. Tasza27 trzymam kciuki. Powodzenia Kochana. Dobrej i spokojnej nocy. Pozdrawiam cieplutko <3 <3
  • Dziękuję Oleńka <3 Tasza będę o Tobie myślała cały dzień i kit z porządkami, trzymam kciuki obydwa ;)
  • Dziękuję kochane <3 Z Waszymi zaciśniętymi kciukami musi być dobrze <3
  • Podziekujesz kochana po wszystkim, narazie skupiamy siły dla Ciebie <3 <3 <3
  • Dziewczynki ja dla poprawienia humoru odwiedziłam Rossmann. Nie wiem czy u Was też jest taka super promocja jak u mnie. 2 perfumy w cenie 1- tego droższego. Opłaca się strasznie. I od razu uśmiech na twarzy. Jeszcze 2 tygodnie do wyników. <3
  • Hej kochane <3 Ja już w domku, obyło się bez komplikacji tym razem ;) trochę temperatura podskoczyła, ale po paracetamolu się unormowała ;) Teraz czekam do 30go na skan... Boję się jak cholera... Dziękuję za Wasze kciuki, jak zawsze były nieocenione <3 Joasia, aga, kaa <3 i wszystkie inne moje internetowe psiapsiółki buziaki dla Was <3
  • Tasza Cieszę się przeogromnie <3tyle dziewczyn trzymało tu kciuki że nie mogło być inaczej <3 <3spokojnej nocki <3
  • Dziękuję Oleńka, Wasze kciuki są niezastąpione <3 Kolorowych senków dziewczyny <3
  • Dona77 Poczytaj na kolposkopia.com. Według tego lekarza i jeszcze kilku z którymi rozmawiałam, jak jest cin, to jest juz przetrwała. Ja robiłam hpv dna i wyszło mi 16 i jeszcze jakis wysokoongogenny. Na moje pytanie, czy zrobić hpv mRNA lekarz odpowiedział "a po co? Przecież jest wszystko jasne", nie napawa optymizmem. Byli tacy lekarze co mówili, że cin1 (ten, ktory mi wyszedł, często sie cofa - pracuje w centrum medycznym i pytałam chyba każdego ginekologa, ktory tu pracuje). Na moim przykładzie - pazdziernik 2014 roku, gr II zapalna, miałam po pol roku zrobić ponowna, ale wyprowadzałam się, miałam inne rzeczy na głowie i zrobiłam cytologię dopiero w lutym 2016 -gr 3 cin1 lsil, zmiany odpowiadają infekcji hpv. Kolposkopia w marcu lsil, mozaika. W kwietniu genotypowanie hpv, jak juz pisałam typy 16 i 54 chyba. Kolposkopia kolejna w lipcu, nadal zmiany lsil - kolejna kolposkopia zlecona na za pol roku. Poszłam na cytologię we wrześniu bo cyto miałam w lutym - I gr. Niedowierzanie. Lekarz szybko mnie sprowadził na ziemię, że raczej niemożliwe, kolpo w lipca wykazała zmiany a we wrześniu mało możliwe, aby wszystko zniknęło, raczej była pobrana w połowie cyklu i było duzo śluzu, dlatego nie zostały zebrane te złe komórki. Pani Dr powiedziała, że jak bardzo chcę może mi zrobić jeszcze cyto w grudniu, przed kolposkopia, ktora powinnam zrobić styczeń-luty. Zrobiłam na początku grudnia i co? Znowu I gr. Ok maja zmieniło sie laboratorium gdzie idą badania cytologiczne i zastanawiam się czy tam dobrze dabaja te próbki. Na 02.02 mam kolposkopie i wtedy pewnie bede wiedzieć więcej. Bardzo bym chciała, aby rzeczywiście tam nic nie było, ale hpv 16, plus kolposkopia, ktora wykazała zmiany (wprawdzie lsil, ale jednak) powoduje, że nie do końca jestem spokojna. Czytam Was od lutego, dopiero teraz napisałam. Oczywiście za każda trzymam kciuki. Rozmawiałam rownież z lekarzem o szczepionkach. Teraz nie bardzo ma sens, co najwyżej mogłaby mnie ochronić przed typem 18. Chociaż pare razy usłyszałam, że jak są zmiany na szyjce, to jest to przetrwała infekcja, to gdzieś po cichu mam nadziej, że rzeczywiście nic tam juz nie ma, jest I grupa, hpv zwalczony. Po kolposkopii, jeśli nic nie wykarze, jeśli będzie czysto, odczekać parę miesięcy, zrobię jeszcze raz test na hpv (kilku lekarzy mówiło, aby conajmniej rok- półtora powtórzyć test. Nie wcześniej bo organizm sam może zwalczyć) i jak wyjdzie, że nie ma, to się szczepie. Gorzej szczepionka zrobić nie może, a będę miała poczucie, że może być lepiej. Natomiast według części lekarzy raczej mało możliwe by hpv zniknął skoro już miałam/mam ten cin. Eh, czas pokaże.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat