kardamonka czyli w pobranym podczas konizacji materiale nie było widovznych marginesów (spalone)?ja po konzacji mam zalecona cyto.dopiero za 6m-cy,może to za dlugi termin?nie martw się ciesz się ciąża, będzie wszystko dobrze,zobaczysz.
Nats992Ja bylam pewna, ze moje problemy wywolane sa przez spirale. W zyciu bym nie pomyslala, ze cos innego sie dzieje Ale zauwazylam, ze dziewczyny pisaly, ze od czasu wykrycia wirusa a rozwiniecia sie cin 2-3, zajelo doslownie kilka krotkich lat czasem nawet miesiecy, wiec to jednak chyba nie jest tak, ze zajmuje to 5-10lat na pogorszenie. Mi wmawiano ze zwykla cytologia wystarczy i nic sie nie dzieje Dzis bedac madrzejsza lecialabym prosto na kolposkopie po wykryciu wirusa, bo tez nie wiadomo ile juz tam siedzial
Mi Cin3 HSIL (grupa IIIb) wykryła cytologia reszta badań tylko wszyatko potwierdzila, miałam nawet podejrzenie inwazji..1,5 roku wcześniej czyściutko..być może podczas pobierania trafiono w zdrowe miejsce...robiłam badanie na HPV, wyszło ujemne. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło. Dodam że podczas LEEP spalili mi w zasadzie wszystko co pobrali do histo i robiłam kontrolną kolposkopię, by sprawdzić czy wszystko wycięli. Od konizacji (koniec listopada 2022) miałam już kolposkopię i 2 cytologie, teraz badania (powtórne genotypowanie i cytologia płynna) mam powtórzyć w czerwcu. Obecnie jestem w 17 tygodniu ciąży i cały czas siedzi mi to z tyłu głowy i boję się, że wróci..
ja miałam 2,5 od strony kanalu i 1 od strony tarczy,niewiem czy to minimalny czy największy.Teraz trochę się schizuje ze to za mały,chociaż lekarka powiedziała, że jest ok,zmiana wycięta w całości a że była rozlegla to tak jest.Pozatym podczas leep przypalana jest granicą więc margines będzie mniejszy niż po nożu.
dziewczyny ,jaki miałyście margines po leep?
ja problemy zoladkowo-jelitowe miałam id października, trwaly ok.2 miesięcy i przeszlo.Ja pracuje w żłobku, więc myślałam że to znów jakiś wirus ,ewentualnie pasozyty.
Olcina1990 napisał:Kurde.. co ktoraś pisze , ze zaczynala od gastrologa bo miala problemy jelitowe, a tu problem tak inny. Moze ma to jakis zwiazek... wazne ze nie bagateizujemu ale szukamy przyczyn
Ja bylam pewna, ze moje problemy wywolane sa przez spirale. W zyciu bym nie pomyslala, ze cos innego sie dzieje Ale zauwazylam, ze dziewczyny pisaly, ze od czasu wykrycia wirusa a rozwiniecia sie cin 2-3, zajelo doslownie kilka krotkich lat czasem nawet miesiecy, wiec to jednak chyba nie jest tak, ze zajmuje to 5-10lat na pogorszenie. Mi wmawiano ze zwykla cytologia wystarczy i nic sie nie dzieje Dzis bedac madrzejsza lecialabym prosto na kolposkopie po wykryciu wirusa, bo tez nie wiadomo ile juz tam siedzial