Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

Użytkownik @Migrenka-32 napisał:
Ja sama jestem od roku, ale chciałabym wiedzieć kiedy się zaraziłam ;((



Ja tak samo :(

Jak my sami nie wiemy kiedy to nikt nam i nie powie bo tez nie będzie wiedział kiedy to się stało.Problem jest i trzeba go rozwiązywać((Dziewczyny które nie macie dzieci walczcie z tym świństwem.Ja mam synka i drugie dziecko w drodze)U mnie kolposkopia nie pokazała nic,siedzi to głębiej(w kanale)Po porodzie bardzo chcę że by amputowali mi macice i w tedy święty spokój.

Użytkownik @Jagodowa napisał:
Powracam na forum do was moje kochane i widzę że wiele jest tutaj nowych osób. Wracam do was z opuszczoną głową załamana kolejnymi wynikami. Znów cytologia HSIL i oczekiwanie na pobranie wycinków.. i znów potem będzie czekanie na wynik hist pat chociaż mój lekarz kręci głową że przy dwóch cytologiach HSIL i jednym hist-pat LSIL plus stan zapalny mało prawdopodobne żeby wynik HSIL się nie powtórzył również w hist pat. Zdaje się że nieuchronnie zbliżam się w kierunku konizacji lub czegoś podobnego.. Chce mi się płakac z tego wszystkiego ile miesięcy mozna czekac i znów się dowiedzieć że wynik jest HSIL.


przykro mi Kochana trzymaj się, wszystko to takie cięzkie, ile to trzeba mieć siły na to wszystko...

ja od jakiegoś tygodnia odczuwam bóle takie jakby po konizacji ból trwa 1-2 dni i znika i spokój 3-5 dni i tak od 2-3 tygodni, zaczynam się martwić, konizacje miałam w styczniu, jeszcze nie robiłam cytologii po konizacji,
niby mam zrobić wstępnie na poczatku czerwca to będzie 5 miesiecy po, tak mi kazał mój lekarz, ale może zrobić wczesniej jak uważacie???
i czy cyto to wiarygodne będzie ?? może zrobić kolposkopie??
doradzcie proszę

też nie rodziłam, mam już swoje lata 3 przed i boję się, ze znowu czeka mnie powtórka z rozrywki

pozdrawiam

Zoe co u Ciebie???
może na maila mi napisz gdzie Ty chodzisz w CK do gina?? myślę, zeby skonsultować to jeszcze z kims innym, nie chce tyle czekać, a jesli coś jest nie tak
moj mail jak login tylko po "małpie" interia.eu

Dziewczyny podczytuje Was..ale jak przyszlo sie zalogowac to zapomnialam hasla:):) Ale po wielu trudach jestem uffff.
Jagodowa pamietam Cie..Ale nie piszecz czy mialas wycinki czy nie? Czy ot tak zostawili Cie z tym problemem? Mialas kolposkopie? Kochana glowa do gory-jesli nawet beda to chceili wyciac to sie nie przejmuj-lepiej teraz niz.......
A ogolnie u mnie ok :) cyto juz druga git-majonez,wiec jest dobrze.Ale kazde oczekiwanie na wynik to masakra! No i tak przez przynajmnej przez 2 lata co 4-6 mcy....No ale coz zrobic.
Marina ojjj dawno sie nie odzywalas! ok juz pisze...mam nadzieje ze czegos nie ,,zepsuje,,i mail dojdzie :)

A propo cytologiii...Marina moj gin mowil ze zbyt wczesnie cyto zrobiona po zabiegu nie ma sensu...kazal mi zrobic po 5-6 mcach.Tez tak zrobilam-po rownych 6 miesiacach.Daj sobie jeszcze czas z miesiac...I nie mysl narazie o tym-zobaczysz ze bedzie ok!!! napewno bedzie dobrze!

Użytkownik @Zoe napisał:
Dziewczyny podczytuje Was..ale jak przyszlo sie zalogowac to zapomnialam hasla:):) Ale po wielu trudach jestem uffff.Jagodowa pamietam Cie..Ale nie piszecz czy mialas wycinki czy nie? Czy ot tak zostawili Cie z tym problemem? Mialas kolposkopie? Kochana glowa do gory-jesli nawet beda to chceili wyciac to sie nie przejmuj-lepiej teraz niz.......A ogolnie u mnie ok :) cyto juz druga git-majonez,wiec jest dobrze.Ale kazde oczekiwanie na wynik to masakra! No i tak przez przynajmnej przez 2 lata co 4-6 mcy....No ale coz zrobic.Marina ojjj dawno sie nie odzywalas! ok juz pisze...mam nadzieje ze czegos nie ,,zepsuje,,i mail dojdzie :)


Zoe - też Cię pamiętam :)

Miałam wycinki robione w listopadzie , w grudniu wyniki LSIL. ( po cytologii HSIL) .

Miałam zrobić przerwę 3 miesiące żeby się zagoiło po wycinkach i powtórka cytologi.. znów HSIL i znów czekam na wycinki.
W miedzy czasie antybiotyki.

Kolposkopie miałam przy wycinkach, potem po wynikach z wycinków, ostatnią cytologię miałam z kolposkopią i teraz przy wynikach z cytologii mialam również kolposkopie.
Zmiany są widoczne kolposkopem.

Kochana czyli masz podobne przejscia co ja...zla cyto-wycinki-wycinki zle pobrane(na oko),nooo wynik dobry...Super!
Po pewnym czasie znow cyto-zle....wymrazanie w styczniu.W czerwcu ponowna cyto zle....jedna pani doktor chciala mi od razu amputowac szyjke,a druga(ta co mi pobierala wycinki wczesniej)znow chciala mi je pobrac...I co?? i znow ,,na oko,,??
Mialam gdzies! zmienilam lekarza i w try miga mialam kolposkopie,cytologie-od razu wiedzialm,ze kolposkopia niezbyt dobra.I od razu umawialismy sie na zabieg.Zabieg za 3 tyg mialam po tym jak gin zadzwonil do mnie i poinformowal mnie ze nie bedziemy czekac.
Moim zdaniem a lekarzem nie jestem-jesli wychodzi ci zla cyto,i w kolposkopii sa zmiany widoczne to na co oni czekaja???? Ewidentnie to trzeba usunac...Ja na twoim miejscu nie godzilabym sie znow na wycinki-po co? No i zmienilabym lekarza....
A to przeleczenie na co? mialas jakis stan zapalny? bo raczej zmian cin nie leczy sie zadnymi lekami i antybiotykami.
Kochana glowa do gory-i pamietaj...najwazniejsze to nasze zdrowie! Nie rozumiem Twojego lekarza czemu tak z tym zwleka....Fakt cin 1 moze sie samo cofnac,ale to juz utrzymuje ci sie dosc dlugo.
a jaki wynik mialas po wycinkach?jakie cin wyszlo?
Mnie tez w cyto wychodzilo lsil a po konizacji bylo cin 2...

Zoe - no kurcze zamordować chcą mnie na śmierć poprostu !
Przeciwzapalne leczenie miałam bo podejrzewali zapalenie przydatów bo straszmnie mnei bolało w styczniu podbrzusze, pozatym przy wycinkach wyszło CIN 1 i niewielki stan zapalny także dostałam antybiotyki.

Wycinki i cytologie miałam robione po kolposkopi także na oko nic nie było.. chociaż podjeżewam ze wycinki były źle pobrane skoro 2 cyto pokazują CIN2 - 3 a wycinki CIN1

Zoe o jejku po konizacji miałaś cin 2 a jak teraz u Ciebie ?

Owszem Jagodowa-musi byc cos na rzeczy,jesli cyto i wycinki pokazuja cin 1.Chociaz cyto i kolpo w polaczeniu daje 100% pewnosci.
A u mnie...a dobrze:):) druga cyto dobra wiec kamien z serca.Ale czekajac na kazdy wynik po prostu sie odwadniam..(wiecie co mam na mysli-bieguny i takie tam ,,przyjemnisci,,).
Teraz nic innego nie pozostaje jak sie kontrolowac...
Jagodowa-wiem co to znaczy,praktycznie nasze leczenie jest podobne..takie odwlekanie czegos co jest.Ja bylam juz wykonczona psychicznie-a w tym momencie bylam w stanie poddac sie bardzo drastycznemu leczeniu oby sie tego dziadostwa pozbyc.Ale nie taki diablik straszny :)
Mowie i Tobie-spokojnie,nie czytaj zbyt duzo bo mozna oszalec na innych forach co dziewczyny wypisuja.Bedzie dobrze,zobaczysz.Grunt to miec dobrego lekarza!!!! Konkretnego,co dziala-a nie siedzi,zalozy ręce i czeka :)
No i rozumiem teraz tą antybiotykoterapie-oj przy chorych przydatkach to mus! ja lata temu tez to przechodzilam....bol nieziemski!