dziekuje, mam nadzieje,że dam radę...pewnie wiecie co czuje ale ja nie umiem sobie z tym poradzic
nie koniecznie sa ludzie ktorzy po chemi funkcjonuja normalnie :) niedawno kobitka z mojej rodziny miala chemie i w zyciu nie powiedzialabym ze miala chemie :) chodzila jak maszyna :)
mam tez ciocie ktora pare tyg temu zakonczyla chemie i tez miala sie swietnie kiedy ja przyjmowala :)
Napiszcie proszę jak sobie radziłyście z chemią? Mnie nie ma kto pomoc, mam malego synka, wczesniaka ur w 29 tyg, ciązy, słyszalam ze chemia zwala z nog.
maja
chcemia wydaje sie straszna ale mozna ja przezyc naprawde :)
njolanta40
jak przechodziłaś chemie?
Użytkownik @Maja37 napisał:
Ona25 a gdzie miałaś raka? I jakiego? Boze, ja tak bardzo się boję...
Maju słuchaj co radzą Ci osoby ,które przeszły przez to ,rzeczywiście kiedyś rak to był wyrok ,obecnie rakiem nazywają coraz więcej schorzeń ,organizm bardzo reaguje na stres a tym bardziej chory organizm.Musisz przebywać jak najwiecej wśród przyjaciół i znajomych ,byś jak najmniej rozmyślała.Bądż cały czas zajeta ,różnymi sprawami ,nawiazuj kontakty i przyjażnie ,zapraszaj ludzi na kawki ,na zupę chociażby nie izoluj się .TO BARDZO WAZNE .Podam Tobie mojego maila ,jak bedzie Ci trudno ,pisz i jak bedziesz miała dobry dzień też pisz.Zawsze odpiszę bvoman@gmail.com.Pozdrawiam goraco
maja
tak jak mowi jola strach to normalna rzecz w takiej chwili ale uwierz mi bedzie dobrze :) z czasem i strach minie :)
ja mialam raka tarczycy zlosliwego :( operacja trwala 7 i pol godziny ale wszystko dobrze sie skonczylo :) (tarczyca jest umiejscowiona w takim miejscu ze trzeba bardzoooo uwazac zeby czegos nie uszkodzic) po operacji i badanu guza dowiedzialam sie tez ze mialam go w sobie okolo 8 lat !!!! nie mialam o tym zielonego pojecia (przez przypadek wykryli u mnie raka)
dzisiaj jestem zdrowa - powiem Ci ze latwo nie bylo szczegolnie psychocznie ale po chorobie czlowiek czuje sie silniejszy !!!
dzisiaj wyniki mam super lekarz mowi ze spokojnie dorzyje starosci :) i ze w tych czasach wiecej ludzi choruje ale duzo mniej umiera :)
naprawde teraz raka mozna pokonac chemia jest inna leki tez :) lekarze lepiej wiedza jak leczyc jaka chemie podac :) bedzie dobrze jestem tego pewna :)
ja w czerwcu koncze 26 latek :) i w lipcu minie 2 lata od diagnozy :) zareczylam sie 4 tygodnie temu :) patrze w przyszlosc a nie w przeszlosc :)
lekarze tlumacza mi ze to nie te czasy gdzie rak byl wyrokiem teraz wiedza jak maja podejsc tego cholernego raka :) mowila mi tez ze z roku na rok leczenie sie zmienia i jest coraz lepsze i skuteczniejsze :)
a to ze sie boisz to normalne niestety tego nie sa sie przeskoczyc :( ale wiem po sobie ze bedzie coraz to lepiej :) ja nie wierzylam ze kiedy kolwiek sie z tego podniose (jestem strasznie nerwowa osoba) a jednak wszystko da sie przezyc :)
Maju , lęk to normalna sprawa , ale nie panikuj kochana , to nic CI nie da , a wrecz zaszkodzi , wiem co pisze , bo sama mam raka i po pierwszej chemi mialam duzego doła , ale zawsze mowie to jest nieuniknione , wazne aby szybko wyjsc z tego dołka i dalej zyc normalnie . Masz dzieci wiec masz dla kogo zyc , i co to znaczy nie umiem walczyc , jak sie przylozysz , zmienisz myslenie to potrafisz walczyc , zaufaj mi , wiem , ze teraz nie dowierzasz temu co my tu piszemy , a kto do Ciebie pisze , My , czyli Ci co maja raka i walcza , a na poczatku tez nie bylo latwo. Wiec sie kochana nie zalamuj tu , tylko bierz sie za walke , glowa do gory , piers do przodu , usmiech i po walke o zdrowie.
Pozdraw. jola
Ona25 a gdzie miałaś raka? I jakiego? Boze, ja tak bardzo się boję...
maja
kochana jest Ci ciezko bo jestes na poczatku tego wszystkiego :/ ja mam 25 lat i jestem po raku !!! przez rok czasu bylam zalamana !!! po roku zrozumialam ze w tych czasach z rakiem mozna wygrac :) kiedys moze rak byl wyrokiem ale nie teraz :) chociaz powiem Ci ze moja babcia zna kobitke ktora jest po raku zlosliwym 50 lat !!!!
nawet nie wiesz jak Cie teraz rozumiem wiem ze latwo jest mowic ''nie martw sie'' do mnie tez ludzie to mowili ale ja poprostu nie moglam sie nie martwic :/ nie dalam rady- dzisiaj jestem zdrowa podchodze do tego wszystkiego inaczej :) i jestem pewna ze po jakims czasie Ty tez spojrzysz na to wszystko inaczej :) potrzeba poprosty czasu :)