Tematy
Witam wszystkich,
mam 31 lat i chciałbym zapytać i poprosić o pomoc. Opiszę swój przypadek. W listopadzie 2022 r. wypiłem alkohol, jadłem też ostre jedzenie i zauważyłem kałużę krwi w toalecie oraz na papierze. Dodam wcześniej, ze miałem zawsze objawy zespołu jelita drażliwego (od 16 roku życia. Następnie w grudniu udałem się do lekarza pierwszego kontaktu, zmieniłem dietę (przestałem pić alkohol, kawe ograniczyłem prawie do zera, wprowadziłem błonnik w dużych ilościach, lekkostrawną dietę, rutynę, witamina C, D3, więcej zacząłem ćwiczyć i tak dalej). Krwawienia do tej ww. wizyty miałem codziennie ale w coraz mniejszej ilości. Następnie po wizycie u ww. lekarza, krwawienia pojawiały się raz na około tydzień (czyli u mnie raz na jakieś 20 wypróżnień) w bardzo niewielkiej już ilości - miałem je bezpośrednio po Świętach i Sylwestrze. Miałem też bardzo niewielkie krwawienie z 3 dni temu. Byłem u prokotloga na początku stycznia, który wykonał badanie per rectum i powiedział, że odbyt mam prawidłowy i wszystko jest ok. Czuje się bardzo dobrze, lepiej nawet niż kiedyś (np. 2-3 lata temu). Miałem lekkie swędzenie odbytu np. podczas poruszania kilkanaście razy. Czasami zauważyłem śluż na kale ale też stosuje siemie lniane. Krew nie jest natomiast zmieszana z kałem i występuje na jego powierzchni (poza tym "pęknięciem" na samym początku). Tak jak pisałem czuje się dobrze, biegunek od kiedy zmieniłem dietę nie mam w zasadzie. Czasami jakieś gazy ale to w granicach myśle, że normy. Nie mam żadnych bóli brzucha, anemii, gorączek, osłabienia, powiększenia brzucha itp. Moja kupa natomiast w dużej mierze zalezy od tego co zjem bo jak czasami np. wprowadzę nabiał czy jakieś cięzko strawne produkty to bywa że mam wtedy lekkie biegunki tzn. oddaje niewielkie kupy Kupa jest jasna bardziej niż ciemna (jasno brązowa). Tak jak pisałem mam kolonoskopie na czawrtek przyszł ale strasnzie się boję. W rodzinie nikt nie miał raka jelita, moja mama miała wyłącznie raka piersi. Jestem wstanie znieść każdy ból i każdą chorobę ale boje się okropnie nowotworów. Szczególnie, że mam tylko 31 lat. I tutaj mam do Was pytanie też - czy moje objawy mogą być objawem raka jelita grubego? Wiem, że bez kolonoskopii to ciężko stwierdzić ale czy tak na prawdę krew w kale, która zdecydowanie się zmniejszyła (a badania krwii miałem idealne gdy wyoknywałem je w grudiniu) może być już jakimś objawem nowotworu? Czy może mam jakieś hemoroidy wewnętrzne - dodam też, ze swędzenia odbytu miałem rok czy dwa lata temu ale wtedy nie było żadnego krwawienia. Bardzo duzo stosowałem tez goździków bo mialem problemy z zębem (przeciwbólowo) i w zasadzie brałem goździki przez 2-3 miesiące codziennie (dopiero kilka dni temu odstawiłem) bo nie zdawałem sobie sprawy ze one moga powodować krwaiwneia w duzych ilosściach spożywane. Lekarz pierwszego kontktu mówił mi, że to byłby fenomen jakbym miał raka w tym wieku i że to najprędzej hemoroidy ale właśnie prokotlog mówił mi, że odbyt mam 100% prawidłowy ale zeby miec pewnosc czy wszystko jest dobrze to "mogę" zrobić kolonoskopie (choć jak zapytałem go o nowotwór to powiedział mi, że nie mam nowotworu). Więc dlatego się boję bo skoro wszystko jest tak idealnie to dlaczego mam/miałem krwawienia? Chyba, że hemoroidy wewnętrzne a one poprzez czopki, maści, nasiadówki itp. się zmniejszyły i dlatego te krwawienia występują raz na tydzień (raz na około 20-25 wypróżnień). Bardzo proszę jeszcze raz was o pomoc i podpowiedź co to może być jeżeli da się to określić.