Tematy
W 2012 roku pojawił się u mnie wrzód na dwunastnicy -przyczyna helicobacter.Po zastosowaniu antybiotyków zostałem wyleczony.Po dwóch m-cach pojawił się następny wrzód ,tym razem w odźwierniku.Cały czas byłem pod kontrolą lekarza.Wrzód miał ok.5mm.Od listopada 2012 do marca 2013 nic się nie zmieniło,nie skutkował żaden lek.W marcu podczas kolejnej gastroskopii pobrano wycinek do badania,diagnoza wysokie zakwaszenie żołądka.Do czerwca nic się nie zmieniło ,wrzód nadal był ale zmniejszył się z 5 mm do 3 mm.Lekarz stwierdził ,że spotkamy się po wakacjach i jeśli wrzód nadal będzie to trzeba będzie go usunąć poprzez zabieg.Nadal brałem rano jedną tabletkę "Helicydu". Czułem się doskonale ,miałem idealne wyniki badań ,dopisywał mi apetyt i byłem w bardzo dobrej kondycji fizycznej a jestem zapalonym rowerzystom,w sezonie 5-6 tys.km.Na kontrolę zgłosiłem się w październiku .Podczas gastroskopii lekarz zbladł ale nic nic nie powiedział,pobrał następny wycinek do badania.Po dwóch tygodniach odebrałem wynik biopsji -" Rak żołądka typ rozlany wg.Laurena",18mm.Dalej potoczyło się szybko.Na początku grudnia trafiłem do szpitala na 1 z 3 chemii przed operacyjnych dostawałem Cisplatyne i5 fluoreten.W dniu 8 lutego zakonczyłem 3 chemie a 20 lutego usunięto mi cały żołądek.Na początku marca rozpocząłem 1 z 5 chemii pooperacyjnych ,3 i4 chemia były skojarzone 33 dniowym naświetlaniem.Za parę dni miną dwa lata odkąd nie mam żołądka.Czuję się dobrze ,jem prawie wszystko,problemy mam tylko z perestaltyką jelit jeśli zjem czegoś za dużo lub nieodpowiedniego.Nadal jeżdżę na rowerze i pływam.
Wazę 78kg,przed rakiem ważyłem 85kg.ŻYJE.
I