Tematy
Cześć,
nie wiem czy to forum jest jeszcze aktywne... Ale spróbuję...
Jak radzicie sobie z tym stresem, który towarzyszy w czasie oczekiwania na wyniki wycinków i kolposkopii?
Bo ja już nie mam siły... Nie daje rady.
Cytologia wykazała ciężką dysplazję, przyznaję się, że to moja wina... Nie badałam się kilka lat, sądziłam, że jestem młoda, żyje sobie spokojnie, nic mi nie dolega i nie boli i po prostu to zaniedbałam, oddałam się pracy i nawet o tym nie myślałam.
Mam niecałe 27 lat a za chwilę mogę się dowiedzieć, że powinnam sobie szukać miejsca na cmentarzu... Jestem tak zestresowana jak nigdy w życiu. Na razie tylko mąż wie, nie chce martwić rodziców...
Jak u Was dziewczyny potoczyły się losy/ wydarzenia po tych dolegliwościach? Bardzo proszę o jakieś wskazówki nawet jak sobie z tym radzić.