Tematy
Witam,
w październiku 2018r. moja mama miała operację usunięcia macicy, jajników, węzłów chłonnych i jajowodów z powodu nowotworu złośliwego trzonu macicy. Operacja była przeprowadzona metodą laparoskopową. Podobno wszystko przebiegło w porządku. Po miesiącu od operacji otrzymała w odstępie tygodniowym 2 zabiegi brachyterapii.
Od tego momentu zaczęły się bóle. Bóle przemieszczają się. Najczęściej są to bóle pachwinowe, które promieniują na uda aż do kolan. Czasami bolą biodra, podbrzusze i okolice kręgosłupa lędźwiowego. Uda od strony wewnętrznej są drętwe, a mimo to bolą.
Mama systematycznie robi morfologię, w której w szybkim tempie spada poziom hemoglobiny. W międzyczasie brała też zastrzyki na zakrzepicę.
Ostatnio miała robione badanie Doplera kończyn dolnych, które wykazało nie w pełni rozpuszczone skrzepy i dostała znowu serię zastrzyków.
Miała też robioną gastroskopię, gdzie pobrano próbki do badania histopatologicznego, w których na szczęście nie wykryto żadnych komórek złośliwych jedynie nadżerki.
Jeśli chodzi o bóle, to od niemal 2 lat mama żyje od tabletki do tabletki. Nie było ani jednego dnia bez bólu i są one nie do wytrzymania. Próbowała już niemal wszystkiego, również różnych leków opioidowych. Obecnie bierze głównie Scudexę, a w przerwach między nimi Doretę. Co 3-4 godziny jakaś tabletka. Mimo systematycznych wizyt u różnych specjalistów, nikt nie znalazł źródła bólu. Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem. Z hemoglobiną staramy się walczyć dietą, a co z tymi bólami?
Bardzo proszę o pomoc.
