Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie i na dzien dobry Mega Zdrowych Pogodnych i Spokojnych Swiat .Tobie Czarownico szczegolne podziekowania za slowa otuchy bo tylko siedze i placze ;( Hmm megii mowi o wlewkach i zmianie szpitala chyba to nie tak z tego co wiem to po punlmp nie robi sie wlewek od razu tylko obserwacja maz Megi mial wlewki poniewaz mial szybka wznowe ja jestem po pierwszej cystoskopii i wznowy nie ma uff cos tam chyba jest ze jesli w ciagu roku od turt dojdzie do wznowy to kolejny turt i wlewki no ale moze ja jestem niedoinformowana mimo wszystko Kochana Czarownico dziekuje za otuche czekam dalej zobacze co bedzie :(
Meggi na razie nie mam po co isc do gina bo jestem jeszcze przed terminem @ wiec to tylko moje podejzenia i gin mi teraz nic nie pomoze dzwonilam juz dzis do mojego gina zapytac czy robienie bety przed terminem @ ma sens to powiedzial ze nie i szkoda kasy bo jest cos takiego jak ciaza biochemiczna czy jakas ktora ulega samoporonieniu w czasie @ takze pozostaje mi czekac ;(
Dzieki meggi lecze sie w Chorzowie w Urovicie o tym czy beda wlewki czy nie mial zadecydowac onkolog no i zdecydowal ze tylko obserwacja kontrolne cystoskopie itd onkolog powiedzial ze wg tam jakiejs ich punktacji to sa male szanse ze mi sie to nawroci bo mialam tylko jeden malenki guz okolo 6 mm i jakies tam ich inne statystyki ale kontrolowac musze . Po pierwszej cystoskopii ktora mlodziutki lekarz robil dlugo dlatego ze mon urolog ten starej daty wszedzie posze w rozpoznaniu rak wiec ten mlody mowi mo ze w takim mlodym wieku przy takim rozpoznaniu on musi ten pecherz dokladnie zbadac ale jest ok nie ma zadnej wznowy i powiedzial widzimy sie za rok a ten moj kiedy mu powiedzialam ze ten mlody powiedzial za rok mowi mi moze pan doktor chce pania widziec za rok i dal mi termin na cystoskopie juz na poczatek czerwca to nawet nie jest 3 msc po tej pierwszej jestem zalamana co on z tym rakiem jak wszedzie pisze co innego ;(
Witam jestem nowa i mam pytanie na ktore pewnie nigdzie nie znajde odpowiedzi w grudniu zeszlego roku mialam usuwany guz pecherza okazalo sie ze to tzw PUNMLP czy jakos z tego co wyczytalam to nieinwazyjny nowotwor pecherza o niskiej potencjalnej zlosliwosci z tego co pisalo na necie to zadko kiedy moze przejsc w postac raka ale ok dalej. Jestem juz po tk i rtg pluc wszystko ok rowniez po wizycie u onkologa tylko obserwacja .Niedawno mialam pierwsza kontrolna cystoskopie i wszystko pieknie nie ma zadnej wznowy i teraz problem jest taki ze podejzewam ze moge byc w ciazy napomknelam mojemu urologowi ( wpadka)to mnie tak nastraszyl ze jestem klebkiem nerwow zaczal mi o naszej siatkarce Agacie ze dziecko zyje ona nie i takie tam wyszlam stamtad ze lzami w oczach mowi mi ja nie wiem czy za 3 msc nie trzeba bedzie chemii zastosowac wywalilam oczy na niego i chcialam powiedziec ze ja nie wiem czy za chwile jak stad wyjde auto mnie nie przejedzie .Problem w tym ze on od poczatku mi mowi ze mam raka nieinwazyjnego choc z tego co wszedzie czytalam to nie rak ale on powiedzial ze jest i koniec albo inwazyjny albo nieinwazyjny .Jestem klebkiem nerwow nie wiem co bedzie dalej czy moze ktos zna kogos ze po takim punlmp zaszedl w ciaze i jak sie to potoczylo nie wiem jak te swieta przezyje a Wszystkim zycze Zdrowych oczywiscie i Spokojnych Swiat