Ostatnie odpowiedzi na forum
Elie kochana, jesteśmy z Tobą i ja i Bolek i inni z tego forum.Przezywamy bardzo i radosci i smutki. Znamy te lęki te strazne obawy,gdy mysli nie dają żyć. Dzisiaj napewno każde nas będzie i Tobą i Twoim mężem. Nie muszę pisac jak bardzo dobrze Wam życzymy. Oby wszystko szło w dobrym kierunku. Oby Twój mąż był dzielny, a lekarz miał swój dobry dzień.Powodzenia .
Monika,jeżeli onkolog w Słupsku , przyjmie was tak odrazu to pewnie że jechać.Natomiast szukałabym dojścia do lekarza który tate operowal, chodzi o wizyte prywatną.lub do innego lekarza z tego oddziału. Rozmawiac, pytacdlaczego taki termin,może nawet gdyby nie szło w tym szpitalu ,to doradzą gdzie uderzyć. Ile ja telefonów wykonałam, gdy szukałam pilnej pomocy dla mojego męża. W niektórych szpitalach,sekretarki ,słysząc moją determinacje,kazały przyjechac samej z wynikami i czekac u niej na ordynatora.Wiadomo,że ordynator to potega w oddzialei od niego zależy
Monika, Bolek dobrze radzi. Możesz zrobic tez troche inaczej.Wszystkie wyniki badan taty zebrać ,ewentualnie szybko zrbic kopie i udac się na prywatną konsultację do onkologa bądż dobrego urologa.Oczywiście ten pierwszy raz bez taty. Problem w tym,że ciężko dotrzeć do dobrego lekarza,bo oni mają długie terminy. Można dzwonić na podane numery, przedstawić sytuację jako bardzo pilną, i niekiedy się udaje.Nie wiem z którego regionu kraju jesteś.W Bydgoszczy polecany jest dr. Siekiera.Pracuje w centrum onkologii w Bydgoszczy, przyjmuje tez prywatnie.w Osielsku pod Bydgozcza. Uważam ze konultacja jest niezbędna i to jak najszybciej.W Bydgoszczy przyjmuje też prywatnie prof Drewa.Jest ordynatorem oddziału urologii onkologicznej w Toruniu.Przedtem też praowal razem z Dr Siekiera w co.
Czekam na nowy tydzień,może będą moje wyniki. U nas zaczęło padać. Temperatura spadła do 17 stopni.Zrobiło się jesiennie. Myslę o naszej przyjaciółce, oby Jej mąż poczuł sie trochę silniejszy.
Bolek, widzę,że podobnie radzimy.Pisaliśmy w tym samym czasie.Pozdrawiam .
Ale mi dzisiaj cuda sie dzieją przy pisaniu.Przepraszam za te powtórki i błędy.
Jeżeli Twój mąż nie wpisanej specjalnej diety to oczywiscie. Kup na początku jeden, bo może nie będzie chciał jeść.One są bardzo delikatne.mozna troszke posoloc, bo sa bardzo mdłe.Próbowałam jak podawałam córce.Dla mnie były paskudne.Aleto było juz awno i może smak troche sie zmienił.Jeszcze jedno,przedtem zapytał dla pewnosci nawet pielegnarki,bo może w karcie ma zapisane \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Możesz spróbowac.Kup na próbę jeden bo one sa mdłe i zwyczajnie mąż nie będzie chciał jesć. Można ewentualnie dosolić odrobinę.Przedtem zapytaj nawet pielęgniarke czy mozna, żeby nie było potem pretensji. Nie sądzę,że nie wolno,chyba ,że ma coś o diecie wpisanew kartę.Może warto ugotowac kawałek piersi z kuczaka bez skóry zmiksowac z marchewka , i podac kilka łyżeczek.Pamietac,że ilość jedzenia po ych przejściach i przygotowaniach do kolonokopii musza byc malutkie.Jelita nie pracują normalnie.Czy zjadł dzisiaj tek kleik? Jak się po nim czuł?
Eliee Twój tekst nie pojawia się.
Eliee kochana, na to bolesne gardlo po rurce to mozna kupic w atce niedrogie spray do psikania. One dzialaja p zapalnie i p bólowo. W aptece doradza napewno. Bolek ma racje,paliatywna kojarzy sie wszystkim z jednym. Ato tak nie jest. Tam czesto ustawiaja leczenie p bolowe. płucami narazie nie zamartwiaj się.Przecież od takiego leżenia plackiem to nawet może pojawić sie zapalenie płuc i tez bedzie widoczne w rtg.Poza tym pamietaj ,że techniki obrazowania też maja próg błędu.