Ostatnie odpowiedzi na forum
Brachoterapeuta pobrał popłuczyny i zrobią badania bakteriologiczne, wtedy dobiorą właściwy lek :-) a co do reszty, to tata przyjął maksymalną dawkę radioterapii, więc skoro guz się częściowo odnowił, boimy się, że nic nie pomoże. Tata najbardziej, ale znam gorsze przypadki, przy których ludzie żyją długo. Staram się być dobrej myśli :-)
U taty stwierdzono miejscowy nawrót choroby w oskrzelu. Miał jednorazowe napromieniowanie przez znacznik. Skierowano nas również do lekarza medycyny paliatywnej, czy to znaczy, że nie ma już dla niego ratunku? :-(
Mój tata również miał być leczony tą metodą w połączeniu z terapią lekową ale jego patogen nie "zakwalifikował" sie. Ostatnio doszłam do wniosku, że może to i dobrze. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że hipertermia działa bez względu na rodzaj i umiejscowienie nowotworu. A może ten guz zwiększył masę, ale będzie się jeszcze cofał? Tacie po radioterapii też się powiększył, a po jakimś czasie dopiero malał.