Ostatnie odpowiedzi na forum
witam
w listopadzie 2013 u mojej mamy wykryto rsm 3A g3.Był to wstrzas dla calej rodziny w styczniu 2013 starcilam tate teraz moja mama taka chora.załamałam sie potem musialam sie pozbierac zebym mogla ja wspierac w leczeniu zeby nie tracila nadziei.Rozpoczelo sie leczenie radioterapia+chemia+brachyterapia.Pierwsze 4 tyg naprawde dobrze, dobrze sie czula, jadla, nic nie bolalo zostaly 2 chemie i naswietlania moja mama przyjechala na weekend do domu.Strasznie spuchla noga, dzis w nocy szpital leczenie onkologiczne przerwane, +zakrzepica+zatorowosc plucna nie wiem juz co mam zrobic znowu brakuje mi sily i mama odrazu stracila wole walki;((((