Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuje za wsparcie, ale niewiele mi to daje. Nie wiem jak on mógł nas tak zostawić. Byliśmy z tata dokończa, widziałyśmy jego łzy, które spłynęły mu do końcika oczu. Pocieszam się tym, że go nic nie bolało i nie był świadomy, że umiera, że operacji nie będzie. Do końca mówiła mu mama, że operacja będzie rano. Te słowa usłyszał od mamy o 23 kiedy weszła do niego na chwile. Niestety mnie i siostry nie wpuszczono.
Jutro pogrzeb a ja chce mu spakować wszystko. Gdy siedzimy we trzy i wybieramy coś dla niego to widokówka spada z obrazu coś się poruszy. Tata chyba jest z nami. Jutro zabieramy go na własny jego pogrzeb niech zobaczy co zrobił.
mój tata zmarł wczoraj o 11:20. Szykował się do operacji wyłonienia stomii, która miała być przeprowadzona wczoraj. Niestety przedwczoraj stan jego się pogorszył i trafił na OIOM-stan ciężki. Tata umarł przy nas. Starznie to boli, nie wiem jak on mógł nas tak zostawić. Maił jeszcze tyle planów.
ja podpinam się pod temat, ale szukam kogoś w Otwocku.
proszę o informację czy w trakcie chemii można jeść cytrusy tzn. pomarańcze i grejpfruty? Słyszałam, że te owoce są zabronione. Ale nie wiem czy w momencie kiedy pacjent rzeczywiście jest w trakcie podania chemii czy ogólnie nawet miedzy przerwami w chemioterapii.
czy ktoś z forumowiczów może polecić onkologa z Otwocka?
czy ktoś z użytkowników po radykalnym wycięciu pęcherza miał przerzuty na węzły chłonne i została zlecona chemia paliatywna czy jakaś inna?
proszę o info na priv
moni12
niestety mieszkam w takiej miejscowości, że najbliżasza poradnia bólu jest jakies 30km od domu. A hospicjum jest u mnie w miescie ale terminy podobne, czyli za miesiąc termin...
moni12
Tata dopiero w środę otrzymał skierowanie do poradni bólu bo onkolog powiedział, że sobie nie poradzi z jego bólem. Termin dopiero 1 grudnia.
Dziś byliśmy na izbie przyjęć bo tate aż tak bolało. Lekarz wspomniał o hospicjum, że pacjenta oddaje się na kilka dni i wraca do domu. Ale ja nie biorę takiej opcji pod uwagę. Dla mnie to i tak jak sen ta cała sytuacja, Wierzę, że tata wyzdrowieje i będzie z nami jeszcze długo.
Morpheus
to mnie teraz wystraszyłeś.
a czy ktoś ma jakiś sposób na ból pleców plastry działają 1,5 dnia ketonal nie działa morfina 6h równiez. Może ktoś tu miał jakieś inne środki przeciwbólowe
Dzięki za pomoc wysłałam mamę do apteki