Ostatnie odpowiedzi na forum
Dario,
a ja wierze, że osoba robiąca usg nie zauważyła guza. mój tata miał wykonywane niejednokrotnie usg które nic nie pokazało. morfologia tez była książkowa. Dopiero usg przez cewkę moczową pokazało, że jest guz. Lekarz nam powiedział, że to taki nowotwór który nie wychodzi na zwykłym usg (bo jest w stanie się ukryc gdyż jest w takim miejscu) a tata zmarł 21 grudnia.
dario
Kiedyś czytała, że przed śmiercią dużo się śpi i majaczy. Teraz mogę Ci powiedzieć, że to 100% prawda ludzie przed śmiercią dużo śpią i tracą świadomość na chwile.
szkoda, ze dopiero teraz o tym piszecie
Anna S
mój tata działał podobnie, nigdy nie brakowało mi niczego. Bo tata robił wszystko abym miała takie życie jak mam. Chciałabym aby moje dzieci miały takiego tatę jak ja miałam, a był naprawdę wspaniały. Jak jeździłam z nim na chemię i rozmawialiśmy w aucie to ja zawsze płakałam, ale tak żeby nie widział. Nie mogę zrozumieć jak jest to możliwe, że człowiek chodzący logicznie myślący może nagle umrzeć.
Anna S
nie wiem czy ich to konserwuje, wiem jedno, że jest to niesprawiedliwe. że życie jest do dupy i mega kruche. Nieważne co byśmy robili i jak bardzo chcieli nie jesteśmy wstanie pomóc bliskiej nam osobie.
dona1955
ja nie mogę jeszcze jednej rzeczy zrozumieć, że są ludzie którzy nie oszukujmy się nie szanują się w ogóle. Piją alkohol i jakieś denaturaty leżą po rowach, śpią byle gdzie i żyją.
Anna S
Na zaparcia dobre jest lactulosum on rozluźnia stolec, mój tata przed każdym jedzeniem wypijał łyżkę oliwy z oliwek - to zalecił lekarz. W przypadku ostrych zaparć miał zaleconą parafinę pół na pół z lactulosum, olej rycynowy. Tata miał jeszcze dużo rzeczy...
jose-leon
taty nie winie, ale obiecywał że wyzdrowieje. Nie wiem kogo mam winić. Jestem zła na cały świat.
mama mówiła mu walcz bo jesteś silny. tata obiecał jej - a zawiódł. ja przez całą noc nie śpiąc w aucie pod szpitalem mówiła: tato walcz, dasz rade.
tata bardzo dobrze wyglądał do ostatniej chwili. Czekał aż siostra przyjedzie do domu na święta. Powoli nerki przestawały pracować.
W ogóle mamy wrażenie, że on gdzieś wyjechał i kiedyś wróci. Ciężko było wybierać mu trumne miejsce na cmentarzy.