Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny po jakim czasie od operacji zaczęłyście dobrze mówić ? Ja niby mówie ok ale na wieczór żeby coś powiedzieć to musze się dosyć wysilać po całym dniu.
Kochane mam pytanie , macie wyrobione karty onkologiczne ?
stonesocerer ja jestem jakieś 10 dni po operacji . Jak tylko mnie wybudzili mówiłam . Raz miałam mówienia w nogach (raczej od niewygodnego łóżka )dostałam kroplówke I było po wszystkim . W domu byłam na drugi dzień od operacji i nawet nie musiałam brać leków przeciwbólowych.
Myślę że tylko operacja da Ci spokój psychiczny .
Mango właśnie o to chodzi , jak patrzę na tego swojego dwuletniego bąbelka to czasem chce mi się wyć. Ale staram trzymać się w ryzach . Są jednak takie dni a pewnie jeszcze trochę ich będzie ze się rozklejam .
Na jod zdecydowałam się w Kielcach. Za to ze całe leczenie było prywatne lekarz dołoży starań żeby ten jod był właśnie w październiku bo ma taką możliwość . Tak więc jadę tam .
Hmmmm w takim razie ciesze się jeszcze bardziej ze jod mam mieć jeszcze w październiku . Wiec szybciorem.
Mango mam pytanie bo ja też mam przerzuty . Ile węzłów miałaś przerzutowych ? Co powiedzieli lekarze odnośnie rokowań i skuteczności leczenia . Coraz więcej myślę na ten temat . Coś dzisiaj mam gorszy humor i te przerzuty u mnie bardzo mnie dokują :/
Vjolka super , jesteś już na ostatniej prostej :D
Maszka27 skoro raz wyszedł rak to moim zdaniem nie ma się co czarować - coś z tym trzeba zrobić i to szybko . Ja z racji tego że lekarze nie potrafili mnie zdiagnozować zecydowalam się na prywatne leczenie i prywatną operacje , jod juz będzie państwowo :D ale sporo zapłaciłam za to żeby to wszystko tak się potoczyło . Jeśli będziesz chciała to podam Ci namiary na lekarza który mnie w końcu zdiagnozował. Jeśli będziesz w Polsce to może się do niego wybierzesz
Maszka27 a może badanie immunihistochemiczne dało by odpowiedz . Tak było w moim przypadku . Pierwsza biopsja wykazała ze są to zmiany łagodne od hashimoto. Kazali mi czekać pół roku i ewentualnie powtórzyć badanie . Zrobiłam druga biopsję miesiąc po pierwszej i tu juz wyszedł rak ale nie charakterystyczny dla tarczycy . Straszył mnie ze mam raka narządów rodnych . Dopiero to badanie pokazało na 100 %ze to jest rak tarczycy z przerzutem .
karolaols to jest diagnoza a nie wyrok . Dzięki Bogu ten rak to nie wyrok . Ja tez mam dwuletniego synka . O raku dowiedziałam się w swoje 30 urodziny . Co zrobić ? Trzeba nastawić się pozytywnie, zrobić co karzą lekarze i tyle . A przede wszystkim cieszyć się życiem i dzieckiem . Ja miałam operacje w poniedziałek a dzisiaj z miłą chęcią poszła bym na fitness tak się dobrze czuje . Ja tez musze poddać się jodowaniu ale czym ze jest ten czas kwarantanny w odniesieniu do całego dalszego życia . Jak się rozplakalam u lekarza po diagnozie to lekarz powiedział mi ze on obiecuje mi ze przez następne 60 lat będę matka dla swojego synka. Głowa do góry !!!!
gajka ja odwołałam operacje 2 dni przed :D masz do tego prawo , to Twoja decyzja gdzie chcesz być operowana . Ja uciekłam z Zielonej Góry do Katowic i nie żałuję . Dalej leczyć się będę w Kielcach