malutka8712, Wygrał

Monia to okropne patrzec na bol bliskiej osoby, ale zastanowcie sie czy napewno chcecie zeby Tata byl w hospicjum tym bardziej, ze jest chodzacy, tam bedzie patrzal na tak chorych ludzi ze juz calkiem sie zalamie, a druga sprawa jak tam wejdzie to juz sam pewnie nie wyjdzie. Nikt cie nie bedzie oszukiwal, ze z tata jest lepiej niz jest, ale jak sie uda dobrac odpowiednieleki przeciwbolowe to moze jeszcze troszke sie nacieszy zyciem, on moze zyc tydzien a moze i miesiac czy rok tego ci nikt nie powie, i troche nie bardzo chyba zeby byl w takiej placowce.

majo jesli guz jest duzy to im szybciej go wytna tym lepiej, nie ma na co czekac i sie zastanawiac. Zreszta z ta radioterapia to nie jest tak ze kazdy moze ja dostac, moja mamusia miala tak zlokalizowanego guza ze o radio nie bylo mowy. A druga sprawy w wyniku naswietlania guz moze sie rozpasc a jesli jest duzy taki rozpad moglby zakonczyc sie smiercia. majo zycze ci spokoju ducha wytrwalosci i wiary, jesli usuna to w czasie operacji to bedzie dobrze. Nie zapomnijmy ze raka jelita grubego moze wyleczyc tylko operacja i nic innego

Emka bardzo mi przykro, Moja Mamusia odeszla od nas w piatek:( Walczyla dzielnie do samego konca. Sierotko troche sie z Toba nie zgodze kiedy wykryto u mamy chorobe i pozniej do jej nawrotu bylo wlasnie tak jak piszesz, ale ostatni rok byl naprawde trudny i dla niej i dla nas, oczywiscie korzystalismy z tego czasu tak bardzo jak sie dalo latem jezdzilismy na wycieczki chodzilismy na spacery, jeszcze w swieta bylo w miare dobrze. Piszesz o podrozach wycieczkach uwierz ze dla tak chorej osoby marzeniem jest wyprawa do sklepu,Przed smiercia mama wkrecila sie w robutki na drutach zaczela robic sweterek dla mojego synka niestety go nie skonczyla. Nie zgadzam sie z tym zeby nie smucic sie przy chorej czy nie rozmawiac o chorobie ja najbardziej zaluje teraz ze nie rozmawialam z mama o smierci ze tak bardzo wrecz na sile prubowalam ja zatrzymac z nami do samego konca do ostatniej minuty chcialam ja zatrzymac a to chyba nie o to chodzi. Emka jak bedziesz chciala porozmawiac napisz na priv

sierotka przychodzi do nas czasem mamy siostra. a tak to jestesmy same z dwojka malutkich dzieci, my od lat mieszkamy w szkocji moj maz zostal tam pracuje placi rachunki a my tutaj i tak to jest do hospicjum nie zglosilam mamy bo wciaz mam nadzieje ze ona jednak z tego wyjdzie, we wtorek ma wizyte w CO robili jej badania genetyczne to moze cos wymysla, ciezko mi bardzo

U nas niedobrze mama prawie caly czas spi, jak sobie z tym poradzic, ona chyba juz sie konczy jeszcze zyje a ja juz za nia tesknie

U nas zle lekarz nie podejmnie sie operacji... Onkolog powiedzial wprost ze chemia tu juz nie pomoze, ale wyslal mame na badania genetyczne moze uda sie zrobic terapie celowana. Bardzo mi zle moja glowa przestaje to ogarniac. Lukasz wznowe sie operuje.Siba nie zawsze jest robiona radioterapia to zalezy w jakim miejscu jest guz, moja mama ma na jelicie grubym a radio dostac nie moze, bo w tym miejscu co ma tego sie nie robi.

Lukasz super wiadomosc, markery to chyba jednak niezbyt wiarygodne zrodlo napewno bedzie dobrze.U nas wszystko strasznie dlugo sie ciagnie chirurg wziol plytke z tk zeby przeanalizowac wyniki,teraz czekamy na telefon od niego, mam nadzieje ze podejmie sie tej operacji bo nie wiem jak ja sobie z tym poradze. Jestem tu sama z mama i 2 malych dzieci to wszystko jest jakims koszmarem.

Sierotka dobrze rozumiesz rok temu okazalo sis ze mama ma wznowe miala operacje ale guz nie udalo sie usunac.chemia byla,jest jedynym leczeniem Jakie zostalo

Sierotka dobrze rozumiesz. ROK temu okazalo sis ze mama ma nawrot choroby miala operacje ale guza nie Udalo sie usunac, chemia byla jest jedyna szansa nic innego nie zostalo.

Mama odebrala wyniki tk opis byl bardzo krotki guz niestety sis powiekszyl,Mimo to lekarz skierowal Mame do chirurga jest dobrej mysli ze tym razem uda sie go usunac, teraz czekamy na wizyte.Prawie ROK chemi I wreszcie wiadomosc na ktora czekalismy,mam nadzieje ze dobrze sie to skonczy strasznie sie boje Mama jest bardzo slaba czesto miewa goraczki od jakiegos czasu jest na morfinie, prosze o modlitwe za Moja mamusie.Siba dowiedzieliscie sis czegos?Lukasz pet pewnie cos wyjasni mode zeczywiscie nie ma co take patrzec na markery moja mama zawsze miala niskie mimo zaawansowanej choroby. Pozdrawiam was.