Ostatnie odpowiedzi na forum
Nadal niepewność i strach. Czekamy na tel.z Instytutu Onkologii w Gliwicach. Jet niestety długa kolejka oczekujących na bad.PET. Czy słyszeliście o kimś, kogo skierowano na takie badanie i okazało się,że to jednak nie przerzuty??
jasona mam nadzieję,ale i masę wątpliwości.... Poprzednie badanie TK było robione w 2013r.wtedy miał 4mm, teraz jest ok.9 mm czy stan zapalny może trwać tak długo i nie dawać żadnych objawów? mamy małe dziecko, które bardzo potrzebuje zdrowego ojca :(
Witam,to mój pierwszy wpis tutaj, mam straszny chaos emocjonalny w sobie. 4 lata temu u mojego męża zdiagnozowano polipowatość rodzinną jelita grubego i nowotwór złośliwy odbytnicy. Przeszedł operację, usunięto mu jelito grube. Potem zastosowano chemioterapię. Na jakiś czas odetchnęliśmy z ulgą. Wszystkie badania kontrolne wykonywane systematycznie były ok. Aż do ostatniego badania TK jamy brzusznej, które wykazało powiększony węzeł chłonny położony poniżej podziału aorty na tętnicy biodrowej.(około 9 mm, w badaniu poprzednim miał 4 mm). W związku z podejrzeniem przerzutu do węzłów chłonnych został skierowany na badanie PET. Po wstępnej konsultacji w Instytucie onkologii w Gliwicach powiedziano nam,że okres oczekiwania na badanie wynosi ok.2 miesiące! To czekanie na kolejny wyrok sieje spustoszenie w jego psychice, w mojej zresztą też. Nie zawsze wiem,jak mam z nim rozmawiać, jak podnieść na duchu w dodatku zupełnie zamknął się w sobie. Czy istnieje szansa,że to jednak nie przerzut? czy węzeł mógł się powiększyć z przyczyn nieonkologicznych? Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia ....