Ostatnie odpowiedzi na forum
U mnie nie robili, już raz było otwierane i lekarka wiedziała co już wcześniej wycięła, a co musi jeszcze wyciąć.
Myślę, że u Ciebie nie będą robić USG. W sumie nie mają na to czasu. Jak byłaś na wizycie u lekarki to chyba wszystkie Twoje wyniki oglądała ?
Nie bój się, wiem łatwo powiedzieć, będziesz naprawdę w bardzo dobrych rękach.
Ps, Powinnaś się cieszyć, że od diagnozy do operacji minęło tak mało czasu, ja tego szczęścia nie miałam. Musiałam wyczekać swoje co nie było dla mnie korzystne.
Justa1234x operacje masz po południu ? Ja miałam o 17 w Medicoverze i trwała 2 godz, wyszłam po 2 dniach po operacji. To była moja 2 operacja. Na pierwszą operację szłam przeziębiona ( kaszel mocny, katar). Miesiąc przed operacją dopadło mnie silne przeziębienie. Też się strasznie bałam, że nie dopuszczą mnie do operacji.
Justa1234x, Olika i malwqa powodzenia.
Justa1234x, mnie operowała 2 razy dr Stachlewska, zero powikłań, no może oprócz chrypki po pierwszej operacji. To minęło. Przytarczyce niewycięte, jakoś tam działają. Wspomagaczy leków na przytarczyce nie biorę. Piszę jakoś tam działają, bo wynik mam albo ciut poniżej normy, abo trochę ponad najniższej normy. Lekarka jest jedna z najlepszych. Nie bój się, będzie dobrze.
Wesołych, spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Wam. Żeby przyszły nadchodzący Nowy Rok przyniósł tylko dobre wiadomości.
Ten węzeł na pewno jest odczynowy. Jak będę u endokrynolog to z nią porozmawiam. Na wczorajszej wizycie u onkologa nie mogłam tego zrobić. W ogóle ta wizyta odbiegała od ideału.
Nie musicie odpowiadać, już wszystko wiem.
W biopsji wyszły mi liczne rozproszone i w skupieniach komórki limfoidalne węzła chłonnego.
Tak się zastanawiam. Czy to jest po prostu węzeł odczynowy po przebytej infekcji, czy to może choroba Hashimoto.
Już mam wynik. Jestem szczęśliwa, wynik jest bardzo dobry.
Oj tak naczekałam się, to był trudny czas dla mnie i chciałabym żeby się skończył.