Ostatnie odpowiedzi na forum
witajcie z teściową lepiej chociaż ma chwilę załamania i ostatnio mówi nam że lepiej żeby umarła to wszyscy będziemy mieć spokój że już nie wytrzymuje tego bólu mówimy jej że mnie też bolała po cesarce a to co ona przeszła jest jeszcze gorsze mam nadzieje że jej przejdzie .
A mam pytanie jest tu ktoś z Wielkopolski bo chciałabym się dowiedzieć gdzie znajduję się najbliższy NFZ i sklep z tymi workami
Byłabym wdzięczna za odpowiedź
G.K mam nadzieję że będzie z mamą wszystko ok i że wynik histo to jednak nie M i nie ma przerzutów ja jeszcze nie wiem co siedziało w środku teściowej jakie cholerstwo miała w środku i liczę na to że też nie będzie mieć przerzutów
Pozdrawiam wszystkich :)
g.k hmm chciałabym mieć 2 dziecko ale z jednej pensji męża i na 30 metrach kwadratowych mieszkania wynajmowanego jest ciężko już teraz sie pomieścić a co by było z 2 dzieckiem ale plany są na synusia:) niedawno rozmawiałam z teściową i mówiła że z miejsca gdzie miała 1 dren nadal się coś sączy dziś 3 razy miała zmieniane opatrunki a lekarz powiedział jej że to przez to że zaczęła więcej się poruszać
Napiszcie mi ile kosztują worki bo mama coś mi mówiła że na ulotce którą jej dali jest cena 490zł czy to prawda i ile jest w opakowaniu
g.k moja teściowa miała operację w piątek i 1 dren miała wyjęty w poniedziałek a 2 we wtorek i najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu wyjdzie ze szpitala:) tęsknimy już za nią :( przeżyliśmy chwile grozy ale mamy nadzieje że teraz będzie już tylko lepiej i w końcu po 2 latach pójdzie z wnusią na spacer bo jeszcze z nią nie była:( mama ma dla kogo żyć ma nas i 3 wnuków no i w przyszłości musi poznać jeszcze 4 wnuka bo planujemy z mężem 2 dzieciątko jak ja wrócę do pracy :) G.K u Was też się wszystko ułoży życzę Wam tego ja juz też traciłam nadzieje ale teraz wiem że nadzieję trzeba mieć do końca:)
witajcie chyba uśmiechnęło się do nasz szczęście z teściową dużo lepiej miała jakieś dni załamania ale teraz jest już ok przed chwilą dzwoniła do nas mówiła że już jej dreny wyjęli i zaczyna sama chodzić boi się bo jak mówi nogi jej się trzęsą dziś mają jej dać jakąś zupkę do jedzenia i myślę że z dnia na dzień będzie już lepiej :) jedynie czym teraz mama się martwi to to kto jej będzie worki wymieniać ale jakoś sobie poradzimy
Dziękuję Wam wszystkim ze wsparcie i ciepłe słowa teraz już MUSI BYĆ DOBRZE:) <3
witajcie rozmawiałam z teściową pytałam czy ma taką drabinkę by się mogła podciągać by usiąść mówiła że nie ma siły nawet na to ja nie wiem jak to jest pisałaś że mąż miał podawaną morfinę a teściowej podają apap i inne leki przeciwbólowe zadzwonie wieczoram to napiszę co i jak dzięki za wsparcie a powiedzcie co ile wymienia się te worki
Beat wiem że po cesarce boli sama ją miałam i właśnie to mamie mówiłam że ja cierpiałam aona ma jeszcze gorzej ale martwie się ona jest tam sama bez nas i co bedzie jak wróci już w piątek do domu tydzień po operacji czy to nie za wcześnie?
Witajcie dzwoniłam do teściowej i ja już sama nie wiem co myśleć:( mama miała operację w piątek trwała jakieś 4 godziny wszystko było ok w sobote jak do niej dzwoniłam to mówiła że jest ok ale od 2 dni jest masakra pielęgniarki podają jej co godz tabletki przeciwbólowe ale nie pomagają każą jej chodzić ale nie ma siły sama wstać my nie jesteśmy w stanie do niej jeździć bo to ponad 100km żeby tam wynająć hotel też nas nie stać i tak już mamy długi jak cholera nie wiemy co mamy robić dziś mi płakała w słuchawkę że nie da rady pocieszamy ją i mówimy że będzie OK że razem sobie poradzimy . Czy u was też tak było że bolało z dnia na dzień bardziej i podobno w piątek ją wypuszczą dziś wyjęli jej 1 dren jutro 2 i może dadzą jej jutro kleik do jedzenia powiedzcie jak to było u was
witajcie rozmawiałam dziś z teściową jest bardzo słaba troszkę już wstaję ale dłużej niż minutkę ,dwie nie wystoi ale jesteśmy dobrej myśli niestety nie dało rady zrobić pęcherza z jelita więc ma worek ale najważniejsze że żyje i jest coraz lepiej:)
dziękuję :) teraz już musi być dobrze a tak przy okazji która doba jest najgorsza bo jak operacja sie udala to jeszcze nie koniec nerwów prawda
witajcie z teściową w miarę ok jak szwagierka z nią rozmawiała to mówiła że jest bardzo słaba ( więc my już nie dzwonimy by jej nie męczyć) nie wie czy ma pęcherz z jelita czy worek bo nie jest w stanie nawet spytać pielęgniarek tyle co powiedziała że ma dużo rurek drenów i kroplówkę podłączoną w szyi dziś już rano wstała na chwilkę jutro szwagierka jedzie z teściem do niej więc się dowiemy więcej ale jesteśmy już dobrej myśli wiem że to nic nie znaczy że przeszła dobrze operację zawsze może coś pójść nie tak ale teraz mamy większą nadzieję że będzie OK dziękuję Wam za miłe słowa dzięki Wam wiem czego można się spodziewać