Ostatnie odpowiedzi na forum
Kasiula polecam sie :):)
Aga2811 witamy w gronie :) Bardzo dobre podejście! Tak trzymać :)
Kasiu a trzymam kciuki za wyniki. <3 <3 daj znać po :)
Ja sie śmiałam na pierwszej wizycie u onkologa chirurga 6 dni od diagnozy. Dr wtedy stwierdził że tylko takich pacjentów by chciał z tak pozytywnym nastawieniem. A teraz?? Przychodzi wizyta kontrolna to zaraz wpadam w doła jakiegoś. Będzie dobrze Zobaczysz. Po to ten jod jest aby dobić wiec się nie stresuj :)
Ale pomyśl o tym tak - robisz to dla małej, żeby miała Zdrową, zawsze Uśmiechniętą i Silną mame :) Szybciutko zleci zobaczysz :) Mnie jak lekarz na pierwszym jodzie po odstawieniu hormonów zobaczył to sam stwierdził że więcej nie będę odstawiała :) To na pewno szybciej wypłuczesz jak i oczyścisz organizm :) Właśnie coś w zanadrzu lekkiego trzeba mieć bo nie wszystko w tym szpitalu jest zjadliwe
A brukselkę do obiadu miałaś?? ohydztwo :( Jedzenie hmm bez komentarza. Mam nadzieję że też mi dietke lekkostrawną zapodadzą. Bo czuję żę też będę mieć przeboje.
Kasiula patrz prawie masz już to za sobą :) A ja za równo 4 tygodnie będę w tych ponurych murach siedzieć całe 6 dni :( A to co innego w sumie teraz zmieniając nawyki też więcej pije wody więc pewnie sama ze 4 butle wyżłopie ;) A co do kwarantanny zwierząt czytałam to na forum - ktoś o tym pisał - najbezpieczniej przy wypisie lekarza zapytać :) Zauważyłam co szpital co lekarz to inna opinia :)
Kasiula wytrwałości. Pomyśl że jutro o tej porze będziesz już w domku. A w domu to nie to co w 4 ścianach. Podziwiam że tyle wody pijesz - ja drugiego dnia na wodę już patrzeć nie mogłam. Niestety Anka50 ma racje kwarantanna dotyczy też zwierząt :(
doubleespresso u nas pobyt w szpitalu trwa od 5 do 6 dni zależy czy przed jodem odstawia sie hormony czy nie. Po wyjściu ze szpitala wskazana jest kwarantanna ale jak długo to zależy od napromieniowania i to już jej lekarz wyjaśni. Nie smuć sie. Jod po to się podaje właśnie, że jak coś pozostanie ewentualnie jakieś przerzuty, aby dobił. W tej chorobie, zresztą jak w każdej, połowa sukcesu to pozytywne nastawienie pacjenta :)
Pomyśl że już nie długo i będziesz małą widzieć i słyszeć i przytulać. Zleci bardzo szybciutko. Nam też lekarz zalecił częste prysznice :) Fakt było wtedy bardzo ciepło, wręcz upalnie w sali. Co nas nie zabija to nas wzmacnia :)
Kasiula to teraz odpoczywaj i zrelaksuj się :) Niestety luksusów tam nie ma ;) ale cisza, spokój :) A jakby samotność doskwierała to pisz :)