od 2017-04-05
ilość postów: 368
No wlasnie mnie kilka razy taki bol zlapal jak Joka opisujesz. Trudno mi nawet okreslic z jakiego powodu tak czasem boli, moze jak przewieje. Jest to bol do zniesienia i krotkotrwaly na szczescie. Pytalam o Wasze sposoby, zeby na przyszlosc wiedziec i bronic sie przed bolem. Nala dzieki za Twoja porade
Aniawajs, o slonce pytalam mojego lekarza podczas ostatniej wizyty. Powiedzial, ze nie trzeba unikac, ale korzystac z umiarem. I ze zdrowi zreszta tez z umiarem powinni korzystac ze slonca.
Dziewczyny, czy znacie jakieś sposoby na ból węzłów chłonnych?
Dziewczyny, ja melduję, że jestem, zaglądam codziennie. Nie piszę, bo jestem mocno zapracowana. Nala wyglądasz kwitnąco, a my się martwimy, że chora!! Pięknie wyglądasz. Co to za kolejny wypadzik? Już wróciłaś do zdrówka?
Monia, nie tylko Ty jesteś "skapciała". Ciśnienie skacze, dużo ludzi narzeka na zmęczenie.
Halo, halo, co u pozostałych dziewczynek?
Ilusia, fajnie, ze jesteś czujna i znalazłaś taki artykuł, będziemy śledzić sprawę
Redakcjo, jesteś super!! Bardzo dziękujemy.
No właśnie, jakie 20 lat?!? Nie wiem jak Wy, ale ja mam zamiar podbić statystyki! A propos statystyk - mój hematolog pytał mnie jakie mam wykształcenie, zawstydził się przy tym i tłumaczył, ze musi, do statystyk. Poczułam się jakbym tworzyła jakąś historię haha. Wasi lekarze tez pytali o wykształcenie?
Nala, ja znalazłam Twój blog. Fakt, że nie jest łatwo go znaleźć. Nie bardzo potrafię się poruszać po blogu. Czy tam jest faktycznie tylko jeden wpis, czy ja czegoś po prostu nie ogarniam?? Na blogu znalazłam tylko jeden Twój przepis, a wiem że wcześniej było więcej Twoich przepisów w jednym miejscu. Kącik kulinarny na moim komputerze zupełnie nie działa, jest nieaktywny. Administracja obiecuje ulepszanie nowej strony, trzeba się może uzbroić w cierpliwość. Ja kilka swoich uwag zgłosiłam Administracji.
Ilusia, u mnie jest podobnie. O chorobie dowiedziałam się przypadkowo, parę miesięcy temu. Mam 45 lat. Nie miałam i nie mam żadnych objawów. Tylko te podwyższone leukocyty (ostatnio 16 tys.) i trochę powiększone węzły chłonne. Oczywiście od kiedy wiem, ze jestem chora, bardziej o siebie dbam, staram się zdrowo się odżywiać,więcej odpoczywać, mniej denerwować się.
Ilusia, ja się dziwię, że internista przez lata śledził Twój wzrost leukocytów i nie zalecał wizyty u hematologa?