Ostatnie odpowiedzi na forum
Roza123 Dzięki za odpowiedź,trochę lżej zrobiło się na duszy a reszty dowiemy się u lekarza.Pozdrawiam walczących z chorobą <3
Kochani, mój mąż miał wykonany TURBT, gdzie stwierdzono guz pęcherza moczowego (mniejszy niż 3 cm),wycięto go i dzisiaj odebraliśmy wynik histopatologiczny:guz pęcherza moczowego okolicy lewego ujścia moczowodu carcinoma urotheliale LG, non invasium pTA. dno pęcherza-tkanka nabłonkowa i mięśniówka -ognisk nowotworowych nie stwierdzono. Może ktoś pomoże mi zinterpretować ten wynik, do lekarza mąż ma za tydzień
Ewelka,dzięki za wsparcie.Przeczytałam Twoją historię i wiem co przeżywasz,musisz myślec o sobie i dziecku.Ja tez ciągle myślę o mężu, staram się nie pokazywać co przeżywam ale myśli cały czas są zaprzątnięte jednym.Jak 5 lat temu dowiedziałam się o swoim raku to też pierwsze pytanie było : dlaczego ja? Chyba wszyscy zadajemy to pytanie.Tylko nie znajdujemy odpowiedzi.Ale trzymajmy się razem w tej trudnej walce. :) <3
Witajcie kochani
Na forum "Rak pęcherza moczowego" jestem nowa. Kilka dni temu memu mężowi zrobiono cystoskopię i wynik jest taki: zmieniona brodawczakowato śluzówka obok lewego ujścia do resekcji, wystawiono skierowanie do TURBT.Lekarz powiedział,że trzeba to szybko wyciąć.Za tydzień mąż ma zgłosić się do szpitala do usunięcia, potem wycinek na histopat.Trochę czytałam na ten temat i mam nadzieję, że to może faza początkowa. Jesteśmy podłamani chociaż myślimy raczej pozytywnie.Myślałam,że jeden rak w rodzinie wystarczy ale nie. Ja 5 lat temu miałam raka jelita grubego + chemioterapia i miałam jako taki spokój a tu u męża podobna historia.Dlaczego los jest taki niesprawiedliwy?