od 2013-11-10
ilość postów: 561
Po dwóch tygodniach nie brania accordu wyniki z morfologii wróciły prawie do normy. Jutro decyzja co dalej. Powiem, że bardzo dobrze bez tej chemii. Pozdrawiam
Nala jak tam zdrówko, nie daj się 🙂
Moje kochane dziewczyny tu oprócz leków działa również stres. Znam to z własnego doświadczenia, bo jeszcze nie brałam niczego a grzywki już nie miałam i ogólnie mi się bardzo przerzedzily i z czasem wróciły do normy. Używałam cały czas odżywki WAX. Bądźcie cierpliwe bo nie ma wyjścia. Pozdrawiam i życzę gęstych czupryn
Dora 1119 dziękuję bardzo, czuję się dobrze, mogę powiedzieć, że odpoczywam gdyby nie siedziało z tyłu głowy co dalej. Taka sytuacja po tym accordzie dot dużo osób, no będziemy walczyć. Wiem,, że szpital podpisał kontrakt na 2 lata. Chyba że nas wytruje dobra zmiana. Poza tym to ok. Pozdrawiam serdecznie
Nala trzymaj się. Buziaki 🙂
Narazie dwa tygodnie przerwy w braniu accord a potem dalsze decyzje,. Jak jest dobrze to trzeba spieprzyc, mam leykocytipenie.. Mam nadzieje że będzie ok Pozdrawiam
Basiu M sprycel to jest juz wyższa półka, są to oryginalne leki a nie generyki. Będę w czwartek u dr to zobaczymy co powie, zresztą to szpital zamawia i tak aby było tanio. Bądźmy dobrej myśli i trzymajcie się dziewczyny, dzięki bardzo za kontakt.
Po dwóch tygodniach brania accord w dawce 300mg leukocyty spadły mi do 2800 z3800. Musi być niezła trucizna. Właściwie to wszystko polecialo w dół. No zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam
.
Basiu pamiętaj jest powiedzenie "aby kogoś zrozumieć trzeba samemu to przeżyć"i właśnie tak jest. Jak mnie nie dotyczy to mnie to nie obchodzi, ale jak coś mi się przydarzy to klekajcie narody,wtedy moje jest najważniejsze. Tak to jest, brak empatii z każdej strony. Napisałam ponieważ sama to przechodziłam.Pozdrawiam
Basiu nie wiem czy powinnam Ci pisać , ale jak mi spadały leukocyty /to było dawno /i dr mi zmniejszala do 200mg dawkę ale szybko zwiększyła do 300mg bo 200nie działa powiedziała, ale każdy przypadek jest indywidualnie oceniany. Pozdrawiam i trzymajcie się kochani