gosia75, Wygrał

od 2012-06-22

ilość postów: 93

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

11 lat temu
Doris - spóźnione ale szczere 100 lat i przede wszystkim zdrówka!!!!!
U nas w domku czuć już świąteczną atmosferę. Pierniki upieczone, prezenty pokupowane, plan na 3 dni ustalony, uśmiechy na twarzach goszczą:)))

Kasiu79 - jeśli trzeba to popluj jeszcze na kogoś byleby Tobie minęło.

Pozdrowionka dla Was wszystkich i trzymajcie się cieplutko przy kominku, pod kocysiem z gorącym grzańcem w kubku:D


Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
"."
Doris, bardzo mi przykro, najszczersze wyrazy współczucia:(
Bądź silna chociaż wyobrażam sobie, że to trudne.
Oczywiście, że tęsknię ale poczekam ile trzeba:)

Laura - ja wycinki miałam robione na żywca. Bolało jak cholera ale przeżyłam.
Kasieńka - jak miło, że się znowu pojawiłaś. Mam nadzieję, że przed Świętami znajdziesz kilka chwil by tu wpaść i coś skrobnąć.

Pozdrowionka!!!

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
"."
Witajcie dziewczynki!!!
Co do mojego męża to bardzo miło się zaskoczyłam. Ostatnio narzekałam, że w Święta nie chce się spotykać z moim bratem i takie tam. A tu naraz z chęcią przyjmuje zaproszenie na Wigilię od mojego brata (i wierzcie mi nie chodzi tu o nygustwo).
Mam wrażenie, że MAGIA ŚWIĄT DZIAŁA:)))

Do dziewczynek oczekujących - nie załamujcie się bo to najgorsze co może być. POZYTYWNE MYŚLENIE to większość sukcesu. Uwierzcie mi bo sama to przechodziłam. Niektóre nie znacie jeszcze wyniku i wszystko może się wydarzyć, niekoniecznie to najgorsze. A jeżeli diagnoza już zapadła to nie jest to wyrok tylko choroba którą się leczy. Z pozytywnym myśleniem i naszą pomocą wszystkie dacie radę.

Dziewczynki "niepisajki" gdzie Wy jesteście? KASIUNIE, DORIS.... HALO....JESTEŚCIE TAM????
Głośniej już nie mogę:)

W ten mglisty dzień dla wszystkich przesyłam promienne buziaczki!!!

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
Witaj Lauro i wszystkie dziewczynki!!!
Miałam przedłużony weekend nad morzem - wizyta u znajomych:))))
Laura, bardzo Ci współczuje przez co musiałaś przejść. Tego strachu, nerwów i myśli nie da się opisać, ale my Ciebie rozumiemy bo każda z nas przez to przeszła. Na szczęście wizyta u lekarza wyjaśniła wszystko. W leczeniu dużo zależy od naszej psychiki i chęci wyleczenia. Ja na mojego męża ostatnio psioczyłam ale to on głównie dodawał mi powera do walki. I to nie rozczulaniem się nad sobą tylko porządnym "kopem w dupę". Z uwagi na moje złe samopoczucie po chemii i radioterapii prawie wszystkie obowiązki domowe przejął a mnie wstawił na odpowiednie tory do wyleczenia. Leczenie zawdzięczam oczywiście personelowi szpitala ale szybkie wyniki w ich osiągnięciu to dzięki mojemu odpowiedniemu nastawieniu, nastawieniu przez męża oczywiście.
Tak więc głowa do góry, pozytywne myślenie i życie pełną piersią!!!!
Do następnej "."

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
"."
Dziewuszki, myślałam, że jak zacznę temat świąt to będzie miło;D
ale widocznie święta kojarzą się z kolejnymi problemami czyli:
1. prezenty
2. ta cała gonitwa przed
3. no i gdzie spędzić święta, z kim i dlaczego właśnie tak????
I tu pojawia się kolejny problem czyli relacje mojego męża z moim bratem. Niby jak już się widzą jest ok, ale zanim do spotkania dojdzie już dzisiaj muszę wysłuchiwać czy na Wigilię muszę zapraszać mojego brata z rodziną bo ona jest coraz bardziej liczna a mojemu mężowi nie chce się całego tego zamieszania - bo stół trzeba rozłożyć (to po cholerę w ogóle zamawiał z możliwością powiększenia), bo dojdą ze strony brata jeszcze 2 osoby.. i takie tam.
Już mi się nie chce tych świąt...
Ale się nakręciłam, muszę się wyciszyć :)
Do następnego....
Pozdrowionka

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
Witajcie dziewczyny,
urlop skończony, pora wracać do szarej rzeczywistości.
Super temat poruszyłyście - faceci.
Lika, mam wrażenie, że albo mamy tego samego męża albo to bliźniacy. Mój mąż ma jeszcze manię zbieractwa bo wszystko może się przydać. To wszystko najczęściej gromadzi w domu w SALONIE, zatem przyjmując gości potykamy się o pędzle do malowania, ciuchy robocze, podkładki, śrubki i inny złom. Chować tego nie będzie bo w najbliższym czasie się przyda a on nie będzie co chwila szukał gdzie co ma. Najgorzej jak już coś schowa a potem nie może znaleźć - to też moja wina. Jak jest bałagan w domu (przez jego duperele) to też moja wina. Łapki opadają z szelestem. Ale co zrobić... już się nawet nie odzywam bo na prawdę szkoda słów.
Ale co tam... niedługo święta (mam na myśli Boże Narodzenie), czas wybaczania :D
Pozdrawiam Was serdecznie i mocno ściskam ze słonecznej!!!! Pyrlandii

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
Witam wszystkie Kobietki!!!
Długo nie pisałam ale czytałam na bieżąco - dopadł mnie brak weny i brak czegokolwiek.
Ostatkiem sił doczekałam się URLOPU!!!! Znikam na 2 tygodnie. Nie będę miała dostępu do netu.
Będę za Wami tęsknić, ale cały czas trzymam kciuki za zdrówko każdej z Was.
Buziaczki i do następnej "."

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
"."
Kasieńki - trzymam mocno paluchy za badania i rehabilitację.
Muszę przyznać, że ja również mam problemy z żołądkiem - prawdopodobnie wrzody powstałe na skutek chemii.
Zbliża się październik a ten miesiąc i marzec są miesiącami kiedy wrzody lubią dać znać o sobie.
USG raczej nie wykaże tego paskudztwa. Do tego potrzebna jest gastroskopia a ja nie jestem jeszcze gotowa na to i chyba nigdy nie będę.

Jeszcze słówko o cytologii: ja również miała pobieraną cytologię wacikiem u prywatnego lekarza i wynik wyszedł II a pół roku później lekarze w szpitalu wyzywali mnie że ja w ogóle na badania kontrolne nie chodzę bo nie chcieli wierzyć że wcześniej miałam II a pół roku później tak zaawansowany stan raka. Dopiero kolejny lekarz wytłumaczył mi że powinno pobierać się próbki szczoteczką. No ale cóż, ja się na tym nie znałam więc i pouczać lekarza nie mogłam.
A efekty są jakie są..
Pozdrowionka i buziaczki

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
Hello wszystkim!!!
Jaga co do seksu to ja mam problem. Kuracja zakończyła się ponad 3 lata temu (a przechodziłam to samo leczenie co Ty) i wciąż brakuje mi odwagi by rozpocząć współżycie. Boję się, chociaż dokładnie sama nie wiem czego... czy bólu, czy krwawienia?
Moja koleżanka na początku miała bóle ale po czasie zniknęły i w tej chwili nie odczuwa już nic przykrego:)
Biedny mój mąż :(

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
Agnes, szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy miałam konizację. Nie wiem co to jest i nigdzie w papierach nie wspominają o tym.
Kasiu, ja mam fatalną pamięć ale obarczałam to wiekiem. Nie miałam pojęcia że to skutek braku miesiączki. W życiu do by mi do głowy nie przyszło żeby macicę wiązać z pamięcią! Dobre :D