Ostatnie odpowiedzi na forum
Hej kobietki...znowu jest z Wami...nie pisałam kilka dni bo miałam totalnego doła...wyniki dostałam na szczęście guz został wycięty w całości ....znowu czeka mnie chemia już 3 ale myślę że dam rade....zresztą innego wyjścia nie mam.. narazie odpoczywam po operacji i dochodzę do siebie.
jasia12..... ztosowałam suplementy wydałam na nie fortunę ....miedzy innymi: Q10 , sok z noni, acai, omega3, Maitake , spirulina,JAGODY GOJI ,Papaja liście,resveratol,mieszankę ziół robiłam z nich herbatę, pestki moreli ...... jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę
witajcie kochane ..ciężko mi się pisze o tej mojej chorobie ..nie mam już poprostu siły...operacja chemia chemia operacja teraz pewnie znów czeka mnie chemia .....powiedzcie jak to wszystko wytrzymać.....mam 2 synów starszy studiuje młodszy chodzi do 2 klasy technikum ....mogą polegać tylko na mnie i mnie potrzebują więc zaciskam zęby i walczę ale człowiek to nie kamień ile może wytrzymać ja się pytam
Leczę się w Raciborzu a mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu w marcu skończę 43 lata... 2 tygodnie temu miałam operację w Bytomiu
wiem że nerwy to zły doradca , ale tak się zastanawiam czy rak jajnika jest w ogóle uleczalny
W marcu skończę 43 lata prezent od losu dostałam na 40-ste urodziny.....wycięto mi narządy rozrodcze, na jajniku miałam guza złośliwego...po operacji oczywiście chemia, którą zniosłam dzielnie po czym wróciłam do pracy. Myślałam że to już koniec mojej męki . W tamtym roku w czerwcu nawrót choroby znów chemia .....teraz jestem tydzień po operacji i czekam na wyniki.....
Hej kobietki...jestem tu nowa....muszę z kimś pogadać bo oszaleje....z kimś kto mnie zrozumie.....ludzie wokół mnie pocieszają tylko i każą walczyć ale nikt nie jest w stanie poczuć tego co ja .... jestem po kolejnej operacji raka jajnika i czekam na wyniki ....