Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuję Wszystkim,za kondolencje, ale też za to,że byliście kiedy Was potrzebowałam.Życzę Wam żeby wynaleziono wreszcie lek, który Wam NAPRAWDĘ pomoże. Trzymajcie się cieplutko...
Z wielkim żalem pragnę zawiadomić,że wczoraj zmarła moja Mamusia po dwóch latach nierównej walki z przewlekłą białaczką szpikową.
Trzymam kciuki za wszystkich w walce o glivec- jak widać standardowe leczenie nie przynosi rezultatów. Ewa
Dzięki Anbra za info o busatynibie, wróciłaś mi nadzieję i z nią radość życia. Bo najgorsze jest jak się traci nadzieję, a ja mam się znowu czego trzymać. Jeszcze raz dzięki!!!
Tego Ci życzę Nalu ( w najgorszym razie oczywiście) ale są osoby które nie mają szans na przeszczep.Np moja mama.
Chodzi o PONATYNIB oczywiście.
A ja mam bardzo przykrą wiadomość dla wszystkich chorych PBS z MUTACJA -wrocławski szpital kliniczny testował ten lek przez kilka tygodni i niestety WYCOFAŁ GO ze względu na skutki uboczne.
A tak na niego liczyłam.... Nawet nie wiem co powiedzieć. Pozdrawiam wszystkich Ewa
Madzialeno trzymam kciuki- moja mama jedzie pojutrze.
Mojej Mamie- zmianę na Tasignę ,ale oprócz małej odpowiedzi cytogenetycznej mama miała bardzo złe wyniki, więc trzeba być dobrej myśli. Może działa tylko wolno?
Lekarze zapominają o jednym- lepiej być przewrażliwionym, niż przegapić pierwsze objawy. Chociaż życzę Ci oczywiście,żeby to było to pierwsze. Może gdyby w przypadku mojej mamy lekarz wykazał się większą wiedzą- to moja mama by tak nie cierpiała, i nie byłaby teraz o krok przed fazą blastyczną. Mam nadzieję,że przed świętami sprawa w Twoim przypadku się rozstrzygnie i że się okaże,że nie jesteś chora na białaczkę. Pozdrawiam.