Ostatnie odpowiedzi na forum
oczywiście, że dam znać. Dokumenty staramy się od razu też dygitalizować i mieć dostępne wszędzie, opisy operacji także. Wcześniej mięliśmy nadzieję na DCO we Wrocławiu, ale kontakt jaki dostaliśmy do lekarza niestety nie daje rezultatów, telefon albo wyłączony, albo włącza się w nocy bez odpowiedzi :( Tata w obecnym stanie musiałby być raczej już hospitalizowany, czy takie wypisanie Taty ze szpitala nie grozi sytuacją, że go gdzieś indziej nie przyjmą i zostanie bez możliwości? Wygląda na to, że przez naszą ostatnią próbę przeniesienia Taty do Wrocławia na rzekomy zabieg, nastąpił jakiś dziwny klimat, nagle ucichły dwa szpitale. Czy to komuś trzeba zapłacić, by przyjęto Tatę i jeszcze raz rozpatrzono przypadek? :( to dalej tak u nas działa, naprawdę? :(
sierotka, dziękuję Ci bardzo za tak szybką odpowiedź mimo godziny. Spisuję numer i dowiaduję się co i jak. Moja wypowiedź, co prawda nieskładna, może i szczegółów brak, ale te emocje... dużo zdrówka <3