Ostatnie odpowiedzi na forum
Janek. Dzięki. Wiem jeszcze tyle że ma przetaczana jeszcze krew bo dzwoniłam godzinę temu to powiedzieli ze robią co jakiś czas badania i wychodzą dobrze, krew się przyjmuje a stan jest stabilny. Także mam nadzieję że będzie już z dnia na dzień tylko lepiej...
Tata juz jest po operacji, trwala od 11 do 16, lekarz powiedzial tylko "wszystko sie udalo, pogadamy jutro bo mam dyzur a teraz pedze do domu bo jestem bardzo zmeczony " :) takze mam nadzieje ze wszystko jest juz okej, lezy na OIOMIE ale jesli nic nie bedzie sie dzialo to jutro przewioza go na sale.
Dam znac jutro jak czegos wiecej sie dowiem.
wlasnie po niego przyjechali,trzymajcie kciuki
wlasnie sie jeszcze nie zaczela... miala zaczac sie po 8 ale do tej pory jeszcze go nie wzieli, przychodza tylko pielegniarki i mowia ze operacja na pewno dzis sie odbedzie tylko trzeba czekac... te czekanie jest najgorsze ;(
Staram się nie pokazywać ale czasami to jest silniejsze ode mnie. To jak on mówię niektóre rzeczy po prostu mnie przerasta i chociaż nie chce płakać, ta łza sama spływa.... No ale mam nadzieję że wszystko dobrze się potoczy. Im bliżej operacji tym bardziej się boję, jutro ten wielki dzień...
Chociaż dobre wieści na koniec dnia. Oby dalej było wszystko dobrze. Pozdrawiam
No mam taka nadzieje, tak bardzo sie boje jutrzejszego dnia... trudno bedzie mi zasnac i wgl a jutroto juz wgl bedzie tragedia :(
moni12
im blizej do operacji tym gorsze mam mysli i coraz bardziej placze... moja psychika powoli wysiada.
a jak Twoj maz sie czuje?
boooze, on tak to przezywa :( sama nie wytrzymuje i wybucham placzem jak widze kiedy jemu pokazuja sie lzy w oczach :(( najgorsze chwile w moim zyciu....
Delek66, mój tata miał już chemioterapie, przeszedł 8 cykli, miał też radioterapie ale to było w tamtym roku. Oczywiście powiedział nam lekarz że po tej operacji jeszcze będzie musiał wziąć 4 chemię żeby wykorzystać pełen cykl 12 chemii. Natomiast tata chemię przechodził rewelacyjnie. Bardzo dobrze się czuł, wszystko bylo okej z tym że paliła mu żyły ale wróciło Wszystko do normy, chemię skończył 4 tygodnis temu :) dam znać jutro wieczorem co wyszło i jak tata bo jutro ma odbyć się operacja, trzymajcie kciuki