avastralis,

od 2016-04-06

ilość postów: 3

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Uzupełniając poprzednią wiadomość, to może dla kogoś będzie to przydatne. W naszym przypadku TURT nie był taki straszny... tzn mówię to z perspektywy czasu. Początki były cięzkie i obawy że przecież to guz. Sam zabieg u mojego taty przebiegał ok - natomiast różnica była w samym znieczuleniu. Przy znieczuleniu do kręgosłupa było ciężko po zabiegu. Potem tata dowiedział się, że można zrobić to pod narkozą i różnica była spora na plus. Oczywiście zaraz po zabiegu i przez jakiś czas odczuwał dyskomfort spowodowany problemami z trzymaniem moczu i częstymi wizytami w toalecie. Natomiast z perspektywy czasu nie ma się czego bać.

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Uzupełniając poprzednią wiadomość, to może dla kogoś będzie to przydatne. W naszym przypadku TURT nie był taki straszny... tzn mówię to z perspektywy czasu. Początki były cięzkie i obawy że przecież to guz. Sam zabieg u mojego taty przebiegał ok - natomiast różnica była w samym znieczuleniu. Przy znieczuleniu do kręgosłupa było ciężko po zabiegu. Potem tata dowiedział się, że można zrobić to pod narkozą i różnica była spora na plus. Oczywiście zaraz po zabiegu i przez jakiś czas odczuwał dyskomfort spowodowany problemami z trzymaniem moczu i częstymi wizytami w toalecie. Natomiast z perspektywy czasu nie ma się czego bać.

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witam serdecznie, dziś dowiedziałem się, że mój Tata ma raka pęcherza kwalifikującego się do całkowitego usunięcia. W ostatnich latach kilka razy przechodził TURT i zwykle wyniki wychodziły w porządku. W zeszłym roku przechodził wlewki i myśleliśmy że mamy to już za sobą. Podobno wlewki to jedna ze skuteczniejszych metod. Dziś jednak nowina, że nie jest dobrze. Sporo już przeczytałem o tym i to forum jest bardzo pomocne:-) Natomiast wiem, że dla taty usnięcie pęcherza to duże wyzwanie. Szukam z Poznania lub Śląska z kim moglibyśmy o tym porozmawiać a kto już to przechodził. Myślę, że dla taty byłoby to bardzo ważne i może strach byłby mniejszy. PS. ktoś z was zna dobrego lekarza w Poznaniu lub na Śląsku do którego można się z tym problemem zgłosić?