Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj !-dla forum tutejszego :) Anita! Dzięki za poradę , zapewne o tym pomyślę. W każdym razie dobrze wiedzieć , że gdzieś tam , ktoś tam - pomóc może :).
Jestem już po tzw. "rozpoznaniu", całej diagnostyce, a w trakcie jakiegoś tam , zdaje się , że dość rutynowego leczenia dalszego ,bo wreszcie trafiłam na panią doktor neurolog, dla której niepojętym okazała się dotychczasowa innych ignorancja i wypisała skierowanie do szpitala. Spędziłam tam 10 dni , ale tomograf głowy , kompleksowy rezonans kręgosłupa, EMG(przewodnictwo nerwowe) - wszystkie badania ...- mam! Jakie to ważne , każda z nas wie , jak też o tym , jak dlugi potrafi być okres oczekiwania. Wykluczyli nawet nawet następstwa przebytej boleriozy , więc spisali się na medal.
Czyli wszystko to
skutek choroby i przebytego leczenia.
Nadal się wlaściwie nie poruszam. Mam tzw. wiotki bezwład obu nóg, polineuropatię czuciowo - ruchową. Zakwalifikowano mój przypadek jako rzadkie niezwykle powikłanie. Cóż...Nie dali nadziei , ale i nie zabrali. Chyba czas pomyśleć o wózku. Na razie mam stabilizatory i trzymając się mebli zrobię kilka kroków do łazienki.Rehabilitacja - czekać trzeba kilka miesięcy , a i to ryzyko przy istniejących komórkach nowotworowych Tak samo . jak z wit.B12. Ech.....A wiosna tuż, tuż....Jak wytrzymać ?
Ściskam Was wszystkie. :) Dużo tu optymizmu , Ci , którzy walczą , niech nie odkładają miecza , bo pomimo wszystko warto. Ja będę slońce oglądać pewnie zza okna, ale będę! Ot co!
Zaglądać do Was będę :)
Ależ się naczytałam ! ;) - Trochę problemow brzmi dość swojsko , trochę ich jeszcze mnie nie dotknęło , może dopiero przede mną , ale lęk wspólny zawsze :)
Pamiętacie ? Pisałam o bezwładzie nóg moich, dziękuję wszystkim - zawsze to więcej sugestii. wskazówek czy przypuszczeń , ze może to taka czy też owaka przyczyna. W dalszym ciągu nic nie wiem , skręciłam je obie przy poruszaniu się po domu. Najpierw lewa, w niespełna trzy tygodnie potem prawa. Pomimo , że uważam , trzymam się kurczowo , całym wysiłkiem obarczając ręce....no , nie ma sił , by przewidzieć , w którym momencie runę. Teraz właściwie już się nie poruszam, chyba , że ślizgiem na tyłku ;) .Strach nie pozwala , bo kolejnym razem może nie skończyć się na skręceniu. Znów zapisałam się do innego neurologa. Szukam. Szukam lekarza- czlowieka. Albo może ...?- czlowieka - lekarza. Wiecie , o czym piszę , prawda? :) No, w każdym razie zaglądać tu do Was będę. Może pojawi się ta Kasia , która miała podobne problemy, Trzymam kciuki za ebanitę :) - Dobrze Was czytać....Nawet o zrostach , o czym mialąm dosć mgliste pojęcie :) ściskam wszystkie :)
nika30 - wiesz , ja czerpię garściami informacje i doświadczenia innych , bo od lekarzy nic człek nie wyciągnie, a nawet narazić się może . Dziękuję Ci za odzew, to dla mnie bardzo ważne , ale wiem też , że tu i tam gdzieś realnie , tłum chorych trzyma się razem :). Serdeczny ludek z Ciebie :) . A jeśli chodzi o wizyty kontrolne , to zdaje się , że już pisałam o tym. Polegają one na li tylko stawianiu "fajki" , badaniu loży i ...tyle. Żadnego skierowania nawet na podstawowe badania typu morfologia krwi, Kiedy zadałam pytanie , w jaki sposób właściwie wykryją ewentualne przerzuty , spotkałam się ze spojrzeniem pogardliwym - " tylko badanie ginekologiczne może wykryć przerzut" - uslyszam. Ginekologiczne! Cóż...- tylko! niby co mają tam badac , kiedy tam nic nie pozostało , prócz , jak to nazywają "loży" ? Ale mniejsza z tym. Tomografię jamy brzusznej zrobiłam , bo prócz tych nieszczęsnych nóg , mam na wątrobie naczyniaka. Jest on do dalszych badań celem wykluczenia mety , czyli przerzutu. Zmieniłam neurologa, mam skierowanie na tomograf głowy , bo poprzedni neurolog aplikował mi jakiś suplement diety , który stosowany jest przy neuropatii cukrzycowej . Jestem w trakcie zastrzyków jakis tam , polowa już za mną , ale bezwład postępuje . Znów myśle o zmianie neurologa , choc tym razem chociaż panie przeprowadziłą podstawowe badanie i dostaląm skierowanie na tomograf glowy. Tylko nie wiem , kiedy i jak go zrobie , bo nie podnoszę się już bez pomocy rąk nawet i codziennie budząc się , zastanawiam , czy uda mi się chociaż stanąc na tych nogach.Nawet zwyczajowego odruch brak przy stuknięciu w kolano ! Ani drgną.. Dlatego tez szukam...Bo może ktoś miał problem podobny, Zupełnie nie wiem , z czym to wiązać. nika36 , dziękuje Ci jeszcze raz. To ostatnie Twoje zdanie dużo dla mnie znaczy :) - ściskam wszystkich tutaj
...bo zapomniałam...marta, jestem po 26 naświetlaniach i trzech brachyterapiach , wcześniej radykalna operacja
Dziękuję wszystkim , którzy zatrzymali sie przy moim problemie. Dla wyjaśnienia:kasiu73 , sama chwilami myślę , że to wynik operacji , bo tuz po niej , kiedy co nieco doszłam do siebie i zaczęłam sie poruszać zauważyłam , że "zamiatam nogą". Lekarz , paradoksalnie zupełnie nie związany z moim leczeniem powiedział , że prawdopodobnie zostały uszkodzone końcówki nerwowe. Poradziłam sobie z tym, dużo chodziłam , szybkie tempo , taka swoista rehabilitacja i noga wróciła do normy. Dwa miesiące miałam pełnię szczęścia , póki...ale o tym pisałam. W tej chwili mam nogę skręconą , bo przy tym , ze one "lecą" to moglam sppodziewać się , że do tego dojedzie , a przecież do ubikacji dojść trzeba. Onkolodzy , moi kochani , ze wszystkim odsyłają mnie do swoich lekarzy . Stawiają tzw. fajkę i tyle - odnotowane , "kontrola" była. Powiem Wam , że gdyby nie mój lekarz ogólny , nawet podstawowych badań nie miałabym zrobionych, A rezonansu miednicy nie miałam. Proszę , powiedzcie , czy to badanie powinno byc wykonane.
Wszystkim Wam usmiechu w Nowym Roku , bez poszturchiwań złośliwego losu ;) - no i zdrowia - rzecz jasna, fundamentalnego zdrowia :)
Zdrowych świąt dla wszystkich :) - i proszę jeszcze o jakiekolwiek wypowiedzi ...mój neurolog myśli o "balkoniku" - wczoraj wlaśnie skręciłam noge , bo "lecą" , impuls nerwowy żaden , zanik mięsni....czy ktoś tak miał?
Proszę o pomoc , o jakiekolwiek informacje dotyczące problemów neurologicznych po radio i brachyterapii. Jestem po radykalnej operacji raka szyjki macicy G2. , leczenie podstawowe ukończyłam w lipcu , w chwili obecnej probuje walczyc z bezwładem nóg i utratą mozliwości chodzenia