Ostatnie odpowiedzi na forum
podczas /czerwonej/ chemii jadłam codziennie korniszony i kwaśne śledzie. Nigdy w życiu nie miałam na nie takiej ogromnej chęci. Nienawidzę /podobno wskazanego/ soku z buraków i nigdy go nie piłam.
A najgorsze były jakieś okropne krosty w jamie ustnej aż do gardła.
Dziewczyny - najlepszym i błyskawicznie przynoszącym ulgę jest ... coca cola. Płukać, wypluwać i potem zwyczajnie po trochu popijać. cudowny wynalazek.
witajcie
mieszkam na warszawskim Ursynowie, 7 lat po radykalnej mastektomii i pełna optymizmu.
Przypadkowo dzis trafiłam na Wasze towarzystwo, cieszę się.
Czy mogłaby któraś z Was napisać o rekonstrukcji? najbardziej interesuje mnie metoda komórek macierzystych. Czy coś w tej dziedzinie robi ursynowska onkologia?
Pozdrawiam