Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam. Pobierając worki, lub płytki i worki rozliczamy się z kwoty limitu, a nie z ilości. Nie ważne ile czego weżmiemy, liczy się tylko kwota, której nie można przekroczy. Możemy wziąć worki jednorazowe, płytki i worki do płytek, lub łączyć płytki z workami jednorazowymi i pastę.Wybór asortymentu należy do nas, oby nie przekroczyć kwoty przyznanego limitu.Jeżeli kupujemy w sklepach medycznych zawsze płacimy więcej, bo sklepy mają marżę.Najlepiej kupować w centrach, tam mamy najtaniej ,bez marży. Przysyłają do domu kurierem i za transport nie płacimy. Adresy znajdziecie na stronach internetowych Coloplast, Dansac czy Convatec
Co klika dni worek nocny po umyciu zimną wodą / nie ciepłą, bo namnażają się bakterie/ dezynfekuję denaturatem, który jest tani / pół litra kosztuje około 5 zł/
do dona1955 dla urostomików nie potrzeba dodatkowego zlecenia na nocne worki. Pobieram je zawsze na jednym zleceniu z płytkami. Fajne nocne worki z długim lekkim drenem karbowanym ma Coloplast.
remil , gdzie ojciec jest operowany? Sądzę, że ojciec poradzi sobie i z tą operacją. Na pewno będzie szczególne wsparcie anestezjologiczne przed i po operacji i czarne chmury zaczną zmieniać kolor. Do Was i do ojca zaczną zaglądać pomału promyki słonka. Życzę tego z całego serca.
do Agatop. Mąż przechodził to samo.Wytrzymał 2 lata od pierwszej operacji, na antybiotykach, aż doszło do wodonercza lewej nerki i musiał być operowany ponownie. Teraz już jest już w miarę dobrze, ale skazany jest na życie z bakteriami, tyle tylko, że już bezobjawowo, tzn, nie ma gorączki. Leczenie antybiotykami w takiej sytuacji nie ma sensu.
Mój mąż też kategorycznie powiedział, że w życiu nie zgodzi się na operację i wyłonienie stomii. Było to coś dla niego okropnego i nie do przyjęcia. Poprosiłam lekarza, żeby mu wytłumaczył, co się stanie jak nie podda się operacji, więc lekarz wytłumaczył mu, że umrze w wielkim cierpieniu. To , że umrze męża nie przerażało, godził się na to, ale to cierpienie przed śmiercią trafiło mu do świadomości. Większość mężczyzn podobno tak reaguje. Powodem jest głównie nieświadomość, dlatego trzeba najpierw chorego uspokoić. Dostaliśmy leki na uspokojenie, wrócił do równowagi psychicznej, poczytałam mu artykuły na necie o ludziach ze stomią, uświadomiłam, że można prawie normalnie zyć i zgodził się na operację. Dzisiaj z perspektywy dwóch lat życia ze stomią ocenił, że to był by największy błąd jego życia, że kwiatki mógłby teraz wąchać tylko od spodu.
do asiak Wytłumacz tacie, że koniecznie musi poddać się operacji. Operacja jest ciężka, ale potem szybko dochodzi się do zdrowia,. Zycie ze stomią i woreczkiem naprawdę nie jest straszne i nie stanowi dużego ograniczenia. Operowani są dużo starsi ludzie i jest dobrze. Szkoda tylko, że tyle zwlekał z wizytą u lekarza. Musi mieć świadomość, że decyzja o odrzuceniu operacji będzie fatalna w skutkach, a samo przejście przez chemio i radioterapię jest ciężkie , a efekt bardzo wątpliwy.To jest dla taty na pewno szok, ale zacznijcie podawać mu środki uspakajające, jak się wyciszy może będzie łatwiej trafić do niego z argumentami i zgodzi się na operację. To naprawdę, jest jedyna alternatywa, oby nie było za póżno. Życzę powodzenia.
do Agatap Worki stomacura mąż używał 2 lata temu. One są dobre zaraz po operacji, jednak nie dają bezpieczeństa, ze nie odkleją się, przeciekną.Są u nas sklepy, które prowadzą sprzedaż wysyłkową, a centrala znajduje się w Poznaniu http://www.pofam.poznan.pl/menu8/
Po operacji możesz złożyć wniosek do ZUS o przyznanie grupy inwalidzkiej i dodatku pielęgnacyjnego. Na pewno na rok dostanie dodatek pielęgnacyjny w wysokości ok 200 zł i rentę inwalidzką I grupy. Po roku będzie stawał na następną komisję i może być już różnie. Ważne jest, żeby na komisji udowodnić, że nie może samodzielnie egzystować..
Hmm, i nie macie jeszcze wyznaczonego terminu operacji? Trzeba szukać miejsca w innych szpitalach, gdzie mają krótsze terminy oczekiwania.. Nam udało się w ciągu 2 tygodni załatwić operację.