Ostatnie odpowiedzi na forum
Jeszcze na temat żywienia. Po takiej operacji są tendencje do zaparć. Żeby tego uniknąć i opróżniać się codziennie ,na pierwsze małe śniadanie gotuję na wodzie płatki owsiane "górskie" /nie błyskawiczne/ zwykłe, do tego szatkuje jabłko, można również dosłodzić trochę miodem i taki mały talerzyk zapewnia codzienne wypróżnianie.
Wytłumacz lekarzowi rodzinnemu, że na onkologi kazali co 2 m-c robić badania moczu, a tam zrobienie badań jest nie możliwe Tam na miejscu nie możesz przecież sama sobie pobrać moczu, to trzeba zrobić w domu i natychmiast przekazać do laboratorium. Taki mocz nie może się zakazić/ na posiew szczególnie/ wożeniem i dłuższym przetrzymywaniem. Powiedz, że tam powiedzieli Ci, że to masz robić u siebie w rejonie. Ja tak powiedziałam lekarzowi męża i teraz nie mam kłopotu z otrzymaniem skierowania. Musisz być przebojowa i twardo żądać, tego co Ci się należy.
do dona1955 Nigdy nie wierz do końca żadnemu lekarzowi. Rzadko jest spotkać naprawdę lekarza, któremu można zaufać. w Twoim wypadku radzę iść do lekarza rodzinnego, poprosić o skierowanie na badanie ogólne moczu i na posiew. Wtedy dopiero okaże się, czy to błaha sprawa, czy nie. Antybiotyk można zastosować dopiero jak będzie wynik posiewu i antybiogram, gdy wystąpią bakterie. Wówczas będzie wiadomo jakim antybiotykiem można celować w bakterie. Stwierdzenie na oko przez lekarza, że po co badać dla mnie oznacza jedno, ze to jest konował. Musisz sama pilnować tego i raz na 2 m-c robić badania i posiew moczu.
do Agatka80 Mąż bierze tabletki z żurawina i pietruszką, właśnie z powodu bakterii , mają nie przyklejać się, ale to jest teoria w praktyce ciągle pojawiają się . Pewnie tak będzie, aż do momentu zlokalizowania żródła zapalnego, ale z tym nie jest prosta sprawa. Wszystkie badania wykazują , ze jest ok , a zakażenia bakteryjne co 2 m-c wracają.
Ciemny mocz i białko świadczy, że coś zaczyna się dziać w przewodach moczowych, albo w nerce. w takich przypadkach należy robić posiew moczu i dać do badania./ może być zakażenie bakteryjne/. Należy dużo pić wody, dobra jest żywiec niegazowany, żeby wypłukiwać . dorażnie można wziąć Urosept /ziołowy/ 3x2 tabletki i łykać tabletki z zurawiną, żeby mocz był zakwaszony.
Użytkownik @heniek napisał:
Właśnie wróciłemz Bydgoszczy. Wszystko dobrze. Następna wizyta dopiero we wrześniu. Szybko podjęta decyzja odnośnie radykalnej owocuje. Wszystko wraca do normalności.Tą podjetą decyzje zawdzięczam CZAROWNICY , DONIE 1955 I INNYM OSOBĄ. Wielkie dzięki. Nie mam pęcherza i nie mam raka. Zyję normalnie. Od poniedziałku wracam do dotychczasowych zajęć.Myślę że ten wpis pomoże innym podjąć szybką i trafną decyzję. Nie można za cenę ŻYCIA ratować pęcherza. Pozdrawiam Heniek
Fajnie, ze nie masz kłopotów po operacji, ale co 2 m-ce kontroluj sobie mocz, mierz rano i wieczorem temperaturę, czy nie będzie stanów podgorączkowych /bo tego się nie czuje/, a gdyby było szybko dawaj mocz do badania na posiew. Mogę jeszcze doradzić na temat stosowanych płytek. My przerabialiśmy już wszystkie dostępne na naszym rynku. Naszym zdaniem, dla nas najlepsze są płytki 2 częściowe firmy Dansac, najmniejsze -rozmiar 36. Najmniejsze dlatego, że dają najlepszy komfort dla osoby ,nie odklejają się i przy schylaniu się osoba nie odczuwa uwierania płytki, tylko trzeba do płytek zakładać paski gumowe, wtedy dobrze podtrzymują płytki. Takie paski kupuje się albo w firmie Dansac,, albo Convatec. Jeżli będziesz chciał spóbować . to podam symbole tych płytek.Wystarczy przedzwonić na infolinię Dansac i przyślą bezpłatne próbki płytek do przetestowania.
Użytkownik @Agatka80 napisał:
Witajcie Kochani,u nas nadal czekanie-w miniony piatek odbylo sie konsylium, na ktorym mieli ustalic termin operacji Mamy i niestety brakuje im dwoch chirurgow ginekologow i w ten piatek maja sie zbierac ponownie, a w poniedzialek Mama ma dzwonic,czy juz cos ustalili. Ma duze problemy, bo oddawanie moczu idzie coraz mozolniej,cewnik nie wchodzi w rachube, bo guzy sa przy samej cewce i tak blisko siebie, ze cewnika wprowadzic sie nie da...Czas plynie,raczysko sie rzadzi jak sie rzadzilo a my nadal drepczemy w martwym punkcie. No nic co pozostaje, wierzyc ze zbiora cala ekipe, ze za piec dwunasta jakis nie odmowi i wszystko dojdzie do skutku.Serdeczne pozdrowienia Aga
Nie dobrze, ze odciągają operację, jak występują kłopoty z oddawaniem moczu, może dojść do wodonercza, trzeba szybko zrobić usg nerek, z tym nie ma żartów. Może lekarze boją podjąć się tej operacji i tak zwlekają. Może trzeba szukać pomocy w innych ośrodkach. To jest walka z czasem.
Użytkownik @kaja1 napisał:
Witajcie Kochani!Mam dobre wieści. Powoli wracamy do zdrowia. Z trzymaniem moczu też jest coraz lepiej. Przy okazji bardzo Wam wszystkim dziękuję za słowa wsparcia, które trzymały mnie na duchu w przerażających chwilach. Jesteśmy po kontrolnym USG, urografii i badaniach krwi-wszystko ok. Konsultacja onkologiczna też jest optymistyczna, 7 marca wizyta kontrolna, na której zapadnie decyzja o ewentualnej chemii. Ufff... troche powietrza moge wypuścić, ale to i tak życie na bombie-od badania do badania. Za miesiąc tomograf. Hanuś!!! Skrobnij słówko, martwimy się :(Czarownico-mój mąz też nadal pali, próbował, ale w takim stresie i z tą diagnozą... trochę rozumiem. Sama jestem palącym wrogiem palenia, i nie polecam.Heniu w mojej okolicy też są takie rajdy-szlakiem Hubala, i zjazdy właścicieli zabytkowych motorów. Fajna rzecz :)Agatko-napisz, kiedy ta operacja, koniecznie!!! Ten wynik nie jest zły, więc są duże szanse, że operacja pomoże. Trzymam kciuki.Facingnorth-co u Ciebie?Robert, pistacja i spartunia-witajcie :)Grzeczni bądźcie i do zdrowia wracajcie :)
Możesz jeszcze załatwić sobie grupę inwalidzką w CPR, a po jej uzyskaniu możesz w wydziale komunikacji załatwić sobie kartę parkingową dla inwalidy. Poza tym bierze się zaświadczenie od lekarza, że z uwagi na przebytą operację nie możesz zakładać pasów do jazdy samochodem. Tą są naprawdę dobre udogodnienia. Można również w CPR/ jak już/ uzyska się grupę inwalidzką / otrzymać pieniądze na przystosowanie łazienki do potrzeb inwalidy, zamianę wanny na kabinę, wymiane drzwi na szersze,
Użytkownik @carla napisał:
Alexandro a może mocz za długo zalega w jakimś drobnym zaglebieniu w pęcherzu i stąd te bakterie?
To nie to, mąż ma usunięty pęcherz i wyprowadzoną stomię na zewnątrz. Nie ma więc żadnego zalegania moczu.
Jeśli chodzi o wit. C to nie jest wskazana, bo mogą tworzyć się złogi, a potem kamienie w przewodach moczowych. Do zakwaszania używamy tabletek z zurawiną ze skrzypem UROUP rano i wieczorem żurawinę z pietruszką Apo-URO., a mimo to bakterie powracają i trzeba sięgać po antybiotyki, błędne koło. Wszystkie badania wskazują, że jest dobrze, ale chyba gdzieś jest stan zapalny, bo innego wytłumaczenia nie ma, tylko gdzie.