agnes1981, Walczy

od 2014-08-01

ilość postów: 90

rak brodawkowaty

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

9 lat temu
Gatta Jak ja byłam operowana w Gliwicach rok temu to nie było w pokojach tv natomiast ten w swietlicy był popsuty. Mnie przyjeli na oddział w piątek a operowali w poniedziałek więc długi nudny weekend bez tv.Chodzilam w spodniach dresowych i t-schircie-wychodzilam tak na spacery do parku przy Instytucie.

Rak tarczycy

9 lat temu
anka50 wybacz brak odpowiedzi ale dawno tutaj nie zaglądałam. Po wizycie kontrolnej w Gliwicach na odreagowanie całej sytuacji pojechałam sobie na kilka dni do Zakopanego. jeśli chodzi o ziarniniaki-wzmianka o nich była już w opisie USG wykonanym kiedy przyjmowali mnie w listopadzie na jod. Teraz w lipcu na konsultacji po jodzie lekarz onkolog nadal je widział na USG. Wyjaśnił, że jest to normalny proces gojenia się uciętych podczas operacji naczyń krwionośnych. U niektórych ponoć mogą one być wiele lat a potem wychodzić przez skórę w postaci cieniutkich niteczek ( nie mam pojęcia jak to niby miałoby wyglądać). W każdym bądź razie powiedział, że nie mam się co tym przejmować.

Rak tarczycy

9 lat temu
Mango decyzja o uzupełniającym leczeniu jodem zależy od wyniku histopatologicznego już wyciętej tarczycy. W zasadzie przy mikroraku (poniżej 1 cm) jodu się nie podaje. W moim przypadku mikroraka w prawym płacie 7 mm oraz drugie ognisko 2 mm w cieśni bez przerzutów na węzły środkowe i boczne mialam podany jod ( prawdopodobnie ze względu na to drugie ognisko raka w cieśni). Odnośnie rtg płuc- nie stresuj się-to podstawowy element procedury badań przed operacją. Odnośnie huśtawki nastrojów-normalne w przypadku nawet zdrowych osób :-) Uwierz, że dasz radę i z perspektywy czasu stwierdzisz, że cała ta operacja i ewentualny jod to nic strasznego. W moim przypadku miesiąc po operacji a 2 dni po odebraniu wyniku histopatologicznego i decyzji, że muszę przejść terapię dużym jodem usłyszałam przez telefon, że mój tato umiera, że go reanimują...byłam wtedy ponad 200 km dalej w swoim wynajmowanym mieszkaniu sama...modliłam się i błagałam świętych o uratowanie taty...niestety po pewnym czasie dostałam telefon, ze tato nie żyje :-( :-( we wrześniu minie rok a ja do tej pory nie mogę się z tym pogodzić, każda myśl to łzy-nawet teraz. I to nie moja choroba mnie przerosła a ta śmierć, pustka i wyrzuty, że nie pomogłam ukochanemu tacie ;( Tak więc dziewczyny RAK TARCZYCY TO NIE WYROK. Nie jest łatwo ale całe to leczenie da się przejść. Jest stres, obawa co i jak będzie ale przykłady osób na tym forum pokazują, że mimo diagnozy nowotwór tarczycy można patrzeć z optymizmem w przyszłość.

Rak tarczycy

9 lat temu
anitag79 ja teraz pół roku po dużym jodzie miałam kontrolę ambulatoryjną w gabinecie onkologicznym ( bez odstawiania euthyroxu)- zbadali tylko tsh, tg, anty tg+usg tarczycy. 4 godziny w Instytucie i do domu. W 2017 roku natomiast mam hospitalizację diagnostyczną więc zapewne ten mały jod z odstawieniem wcześniej euthyroxu. Wtedy rozumiem, że zatrzymują w Instytucie na kilka dni aby podać jod, zrobić scyntygrafię itp. Jest to już jednak mniej restrykcyjne niż w przypadku dużego jodu. Odnośnie dużego jodu bywa różnie-jednym wystarcza tylko jeden inni mają podawany kilka razy. Wszystko zależy od wyników na kontrolach i decyzji lekarzy.

Rak tarczycy

9 lat temu
Ja zaczynając "przygodę" z Gliwicami do Instytutu miałam niecałe 80 km. Teraz już gorzej bo 280 km :)

Rak tarczycy

9 lat temu
Dzięki dziewczyny :-) Zapomniałam dodać, że następna wizyta kontrolna dopiero 3 października 2016 :-) czyli ponad rok przerwy od Gliwic o ile nic nie będzie się działo. A 11 sierpnia 2017 przyjęcie na oddział w celu hospitalizacji diagnostycznej z odstawieniem znowu euthyroxu na 4 tygodnie wcześniej ( czyli to ten mały jod jak rozumiem).

Rak tarczycy

9 lat temu
Dziewczyny Moja pierwsza kontrola w Gliwicach po radiojodzie z puenta: jest ok. Marker nowotworowy tg nie wykrywalny (poniżej 0.04), anty tg spadło z ponad 300 (wynik przed operacją i podobny przed jodem) do ok 25 :-) Ale to już wiedziałam ponieważ tg i anty tg robiłam prywatnie w kwietniu. Odnośnie Tsh onkolog nie mógł odnieść się do mojego wyniku 0,79 ponieważ tydzień temu endo zwiększyła mi dawkę euthyrox do 225 i dostałam "opiepsz" ze min 6 tyg przed badaniem nie zmienia się dawki bo wynik jest zafałszowany. Przez ok 4-5 tygodni po zmianie tsh może rosnąć i spadać co chwilę i dopiero w ok 6-8 tygodniu jest stabilne. A moja endo zlecała badania co miesiąc i zmieniała dawki. Ponadto powierzchownie usg. Rana w środku nadal się goii. Są widoczne ziarniaki które mogą jeszcze bardzo długo być. U niektórych ponoć nigdy nie giną i czasem po latach "wychodzą przez skórę" w postaci cieniutkich niteczek budząc panikę.

Rak tarczycy

9 lat temu
Owszem, ja też miałam wykonywaną biopsje węzłów bocznych podczas operacji. Na szczęście było ok i nie wycieli ich-wtedy byłaby dłuższa blizna. Usunięta mam całą tarczyce i węzły środkowe ( taka procedura)

Rak tarczycy

9 lat temu
Ja juz w Gliwicach. Krew pobrana na endokrynologii i czekam na kontrole pod gabinetem onkologicznym 1.053. Gatta Moja cała przygoda z Gliwicami zaczęła się od prywatnej wizyty u onkolog w Katowicach która okazało się ze pracuje też w Instytucie. Moja pierwsza wizyta w Instytucie odbyła się w jej gabinecie na 2 pietrze. Też mnie dokładnie przebadano wtedy ( brzuch, piersi).

Rak tarczycy

9 lat temu
Fanabe potwierdzam to co pisze kalmara. Ja odrazu po operacji dostalam euthyrox 100 i czułam sie ok. 4 tygodnie przed jodem musiałam odstawić euthyrox i zaczeło się kiepskie samopoczucie ( totalnie zatrzymane metabolizm, twardy wzdęty brzuch, bóle głowy i ogólnie do kitu). Moja praca jest w 50% fizyczna i w zimnie ( podnoszenie, przekladanie i przenoszenie cieżkich rzeczy). Dlatego też nie chcialam ryzykować po operacji, że rana się porozrywa lub źle zagoi). W gliwicach nie robili problemu i sami dali L4 od dnia wyniku hist-pat do terapi jodem. Koleżanka która nie miała jodu dostała tylko tydzień L4 ( trzeba samemu poprosić o L4 jeśli sie chce). A jeśli chodzi o lekarkę rodzinną to moja bez problemu daje L4 tylko, że na max 2-3 tygodnie a potem kolejne :-) W przypadku moich warunków pracy nie balam się wezwania na kontrolę do ZUS ponieważ wiedziałam, że mam argumenty zdrowotne aby do pracy nie wracać. Ponadto od listopadowego jodu do dziś walczę z za wysokim i skaczącym tsh mimo iż moja dawka euthyrox to już 225 !!! Zbadałam ostatnio poziom wit D i ferrytyny. W obu przypadkach niedobory. Jutro mam wizytę kontrolną w Gliwicach-zobaczymy co na to wszystko powiedzą :-( Po operacji pojawiły mi się też na szyii jakieś zgrubienia / zwapnienia ( moja endo twierdzi, że to nie może być nic groźnego) ale...stres jest :-(