Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuje Ci Maba,teraz to już naprawdę jestem spokojna,na ile można przy tej chorobie,choć najlepiej by było gdyby tego gada nie było. Wredna choroba.
Witam Was serdecznie. Dziś odebraliśmy wynik mojego mężusia ale to po łacinie i nic z tego nie rozumiem,czy moglibyście mi go zinterpretować; Carcinoma urotheliale LG papilare cum metaplasia plana sine signis invasion. Powiem że tylko dzięki temu forum spokojnie do tego podeszłam a to dzięki Wam,mąż widząc że jestem spokojna i nie rozpaczam również nie odebrał tego jak wyrok. Jutro mamy wizytę u lekarza prowadzącego i zobaczymy co zaproponuje. Jak sądzicie,czy z tymi wynikami już szukać dobrego onkologa?
Witam Was wszystkich,dawno nie pisałam ale czytam. Dziś mój mąż miał cystoskopie,bałam się bo trochę musieliśmy czekać na zabieg-terminy.Po zabiegu trochę mnie lekarz pocieszył,bo stwierdził że guz był mały,powierzchowny i nieinwazyjny,wyciął gada a teraz trzeba czekać na wynik. Jak to ja mówię,chyba dzięki basenowi tak szybko dowiedzieliśmy się o tym gadzie,pisze tak bo po wysiłku na basenie był ten krwiomocz a potem i wcześniej nic. Powiedzcie mi czy trzymać się tylko tego lekarza czy uderzać do onkologa. Ten lekarz stwierdził że go opanujemy.
Basia. Bardzo współczuje,co za tragedia. Normalnie brak słów jak to cholerstwo nas dziesiątkuje,choć Cię nie znam to i tak łzy mi płyną strużką.
Witam Was serdecznie. Udało mi się załatwić szybszy termin w innym szpitalu i zamiast w czerwcu mąż ma termin na za 10 dni. Powiedzcie co potem należy zrobić gdzie się udać. Mieszkamy w Sosnowcu,może znacie jakiś lekarzy.Czy po tym co będzie w wyniku zostać przy urologu który go będzie operował czy szukać pomocy gdzie indziej.Ja jestem totalnie w tym nie obeznana a boję się jak diabli. Narazie w domu jest względny spokój,mąż myśli że to pewnie jakaś narośl mu się zrobiła,wytną i na tym spokój,może i dobrze,ja obawiam się że to dopiero początek.
Przepraszam ale skopiowałam przez przypadek mój post i za hiny nie wiem jak to skasować,sorry. :)
Witam Was wszystkich i dzięki za słowa otuchy. Noc miałam z głowy bo się zastanawiałam jak to wszystko rozegrać. No i dziś byliśmy w szpitalu,termin ma na początek czerwca. Lekarz który go wczoraj badał i dał skierowanie jest ordynatorem oddziału na którym będzie miał te badania przeprowadzone no i zabieg,stwierdził że nie pilne. Tak mnie zastanawia jedna rzecz.Byliśmy też u rodzinnego,miała wystawić kartę i wrócilibyśmy z powrotem do tego szpitala ale nas zastanawia czy tym posunięciem nie wkurzymy tego lekarza.Lekarka rodzinna stwierdziła że w sumie lekarz wie co robi i stąd ten termin,stawia na brodawczaka,że takie incydenty jakie miał-krwiomocz a były dwa, są typowe dla tego gada i teraz sama nie wiem co robić
co mam robić
aga7704 dodany 13 godz temu
Jestem załamana. Dziś po usg u mojego męża wykryto guza pęcherza 16 mm.Dostał cipronex i skierowanie do szpitala. Ja nie wiem co robić. Jak załatwić tą kartę. Sorry że tak chaotycznie piszę ale jestem tak roztrzęsiona że nie myślę logicznie.
bogda0707 napisał 1 godz temu
aga7704, kartę wystawia urolog, ale mnie wystawił lekarz rodzinny, mimo iż nowotwór stwierdzony był wcześniej. tylko nie należy dac sie zbyć rodzinnemu. System u nich tez przyjmuje symbol choroby. Co do raka pęcherza. Ja mam od 11 lat stwierdzonego i ciągle walczę. Są na forum ludzie, którzy już po kilka, a nawet kilkanaście lat żyją bez pęcherza. Grunt to sie nie załamywać! Powodzenia :)