Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam Wszystkich :D
Maba - Tata po wysłuchaniu Wojka 96 - troszkę zmienił zdanie stwierdził, że da się z tym żyć - powiedział, że jak nie ma innego wyjścia to się zgadza. 1 czerwca byliśmy na kolejnej wizycie u onkologa - powiedział, że proponuje najpierw chemię potem operację - w dniu jutrzejszym zbiera się konsylium w Katowicach. Czekam z niecierpliwością na telefon z poradni oraz termin chemii.
Dziękuję Wojtek 96 - po rozmowie z Tobą - ja sama mam inne spojrzenie na chorobę taty :)
Pinokio - dziękuję - napisałam a-meila.
Powiem szczerze, że byłam zawsze jakoś sceptycznie nastawiona do wszystkich forum. A to jednak działa i człowiek po czytaniu a szczególnie po rozmowie - zupełnie inaczej myśli. Myślę, że tata jak się zdecyduje na operacje to na pewno będę tutaj częstym gościem i będę miała wiele pytań. Pozdrawiam Wszystkich :)
Wojtek 96 - dziękuję za ta szybką odpowiedz i chęć spotkania. Napisałam na a-maile. Dziękuję :)
Witam,
Jestem tutaj nowa. u mojego taty wykryto raka pęcherza. Lekarz proponuje wycięcie całego pęcherza - jest to najlepsza opcja - rak naciekowy. Tata nie chce się zdecydować na operacje, ponieważ nie wyobraża sobie życia - jak on to określił ,,z workiem,,. Napiszcie mi czy normalnie można z tym żyć? Pracować (tzn. nie zawodowo tylko drobne prace przy domu itd.) a nie siedzieć w domu? Tata jest już na emeryturze (63 lata) ale ciągle w ruchu. Szukam kogoś z kim moglibyśmy się spotkać i porozmawiać. Aby tata oraz mama zobaczyli jak to wygląda i jak ludzie żyją z tym problemem. Jesteśmy z okolic Zawiercia. Proszę Was o pomoc.