od 2017-11-12
ilość postów: 2
Retyja i Nala123 - Dzięki za odpowiedź i dobre słowa.
Na zakażenia rzeczywiście muszę uważać, bo jeszcze przed białaczką miałem problemy z sercem, a aktualna sytuacja ich nie poprawia.
No nic, to będę się pilnował i czekał aż się wszystko unormuje.
Witajcie,
CML zdiagnozowano u mnie w czerwcu i od 13 czerwca jestem na imatynibie (na przemian nibix, telux, imatinib accord, zależnie od tego kto w danym miesiącu wygra przetarg czy jakoś tak mi to wytłumaczono).
Wyniki morfologii jak na razie dobre (czekam na wyniki cytogenetyczne).
Efektów ubocznych niestety trochę jest – łupanie w kościach, bóle kręgosłupa, wysypka (choś nie jakaś bardzo mocna) i częste zakażenia, ale jeśli dzięki temu będę mógł jeszcze trochę pożyć to ok.
Mam natomiast pytanie – wiem, że imatynib często prowadzi do wypadania włosów, ale czy to się z czasem uspokaja?
Wiem, że to trochę żenujące, żeby przy takiej chorobie przejmować się taką pierdołą, szczególnie, że łysienie u 31 faceta nie jest raczej czymś nietypowym…
Ale biorąc pod uwagę, że pochodzę z rodziny w której łysienie w zasadzie nie występuję (od pradziadka mojego dziadka wszyscy mężczyźni mieli gęste włosy aż po późny wiek) to trochę się z tym średnio czuję.
A sypią się mocno. Cała głowa pełna prześwitów.
Czy ktoś tu może miał podobnie? Jeśli tak, to czy używał jakichś środków, czy też samo ustąpiło.
Nie zrozumcie mnie źle, jest to oczywiście problem trzeciej kategorii (jeśli nie czwartej czy piątej) jeśli nie ma rady, to nie ma rady, wolę być żywym łysolem niż martwym kudłaczem. Ale ktoś z Was miał podobnie i jakoś temu zaradził, to chętnie bym się dowiedział.