od 2018-12-11
ilość postów: 17
mój profesor u którego się lecze powiedział że schemat fcr jest najczęściej stosowany przy rozpoczęciu leczenia.
Nie mam tej delecji którą by kwalifikowala do leczenia lekami nowej generacji.
u Dariusza Wołowca a co do WBC to na samym początku miałem 18000 a później zaczęło maleć.Natomiast śledzipna przez te 10 lat się sukcesywnie powiększa.
Moni to u mnie jak widzę i tak nie było najgorzej skoro przez 10 lat obeszło się bez leczenia i chyba nadszedł ten czas na chemię bo puki co na pierwszy rzut nie są refundowane leki nowej generacji nad czym należy ubolewam patrząc chociażby na naszych sąsiadów z południa nie mówiąc już o tych z zachodu.
u mnie rozpoznanie było z krwi i nie pobierali szpiku bo stwierdzili że nie ma takiej potrzeby. Obecnie przyjmują ze jest odmiana bardziej chloniakowata ale jeżeli chodzi o leczenie to są to te same schematy. Mam trochę obawy przed tą chemia ale nie ma chyba innego wyjścia.
ja mam bardziej odmianę chloniakowata wbc w normie 7.3 płytki 55 a węzły ok.2 cm. U mnie główny problem to śledzipna płytki i ogólne przemęczenia.
od 10 lat rozpoznano u mnie białaczkę przewlekłą w wieku 47 lat. Do tej pory nie byłem leczony a jedynie obserwacja. Lecze się we Wrocławiu podobnie jak carlo z tego forum. Od stycznia mam zaplanowaną chemię schemat fcr głównie z uwagi na znacznie powiększoną sledzione którą nie mieści się na skali przy usg. Od kilku miesięcy czytam to forum. Początkowo lekarz miał koncepcję ewentualnego usunięcia śledziony ale teraz doszedł do wniosku że jednak chemia . Czy ktoś miał ten schemat chemii przy powiększonej sledzione i jakie były efekty.