Ostatnie odpowiedzi na forum
Jestem już po całym cyklu chemioterapii, zabiegu operacyjnym oraz naświetlaniach. Osobiscie bardzo dobrze zniosłam każdy z tych etapów. Wiadomo, że były dni lepsze i gorsze, ale najważniejsza jest siła walki ! Obecnie jestem poddawana terapii hormonalnej. Jestem w pełni aktywną osobą, zarówno zawodowo jak i społecznie. Leczenie nie jest kosztowne, większośc leków jest refundowanych. Życzę każdej z Was siły oraz pozytywnego nastawienia. Trzymam za Was kciuki ! Pozdrawiam, Sylwia
Moja lekarka prowadząca zawsze powtarza - Rak to nie wyrok. Najważniejsze jest to, w której kolejce się ustawimy - po życie z tymi wygranym czy z tymi przegranymi. Z naszym pozytywnym nastawieniem i wsparciem lekarzy prowadzącym choroba nie ma szans ". Życzę wszystkim siły walki ! Miłego dnia !
Podpisuję się pod wpisem " Ania80". Nie przyjmuję witamin w tabletkach, wszystko dostarczam dla organizmu w postaci owoców, warzyw, ryb itd. Moim zdaniem najlepiej porozmawiac na ten temat z lekarzem prowadzącym, który udzieli rzetelnych informacji. Pozdrawiam, Sylwia
W 2008 roku postanowiłam zgubic parę kg. Zaczełam stosowac dietę i ostro cwiczyłam. Z każdym zgubionym kg byłam coraz bardziej szczęśliwa. Ale jak to bywa w trakcie odchudzania ubywające kg najszybicej widac zazwyczaj po twarzy i piersiach. Podczas kąpieli wyczułam guza. Po badaniach usłyszałam diagnozę - rak piersi. I wtedy moja waga przestała mi przeszkadzac, nie liczyło się dla mnie czy mam kg więcej w biodrach czy mniej. Choroba sprawiła, że inaczej postrzegam otaczający mnie świat, przewartościowała całe moje życie .... na plus !!! Teraz jestem szczęśliwa, że udało mi się wygrac dużo trudniejszą walkę niż tą z kg. Życzę wszystkim dużo siły, która pomoże przetrwac trudne momenty. Pozdrawiam, Sylwia
Basiu, to żaden wstyd. Każda z Nas ma dni lepsze i gorsze. Najważniejsze to myślec pozytywnie. Będzie dobrze, innej opcji nie bierzemy pod uwagę ! Pozdrawiam, Sylwia