od 2018-02-09
ilość postów: 67
Witam kochane forumowiczki odebrałam dzisiaj wyniki dzięki Bogu skończyło się na Cin 3 pozdrawiam Was wszystkie i życzę każdej dobrych wiadomości i wyników
zania1313 wyszło mi pap3 i lekarz stwierdził że nic się nie dzieje pewni stan zapalny w pap 3 może a nie musi być stan zapalny na mojej cytologi nie miałam oznaczenia lshil czy hsil. Więc lekarz nie posyłając mnie dalej stwierdził na oko że na pewno będzie lshil a to odpowiada stanu zapalnemu ja jednak się uparłam i tak jak już napisałam wolałam być pewna czy na pewno to jest stan zapalny niestety u mnie nie był to tylko stan tylko już zmiany -gdyby nie moje przeczucie czy opaczność Boża mogło by to się skończy naprawdę źle pozdrawiam
hej chyba tylko tobie he he 😊 chociaż ten wpis udało Ci się dodać
czipsowa będzie dobrze i tego masz się trzymać zresztą jak my wszystkie i nie ma co sie martwić na zapas. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Martyna 90 ja akurat pragnę żyć dla moich dzieci i tylko dla nich gdyby nie oni już dawno miałabym wszystko gdzieś . Gdyby mi ktoś dzisiaj powiedział że jeżeli usuniemy wszystko i będę zdrowa uwierz mi niE zawachała bym się ani minuty . Kiedys myślałam o ludziach kalekich że co to za życie jak jeżdżą na wózku albo o nie widomych skoro nic nie widzą dzisiaj jestem na takim etapie że nie ważne czy na wózku czy nie widoma byle żyć moje dzieci potrzebują mamy i nie ważne czy na wózku czy nie ważne żeby była przy niech -Jedyną rzeczą pozytywną jaka mogę wyciągnąć z tej choroby to taka że inaczej patrzę na żyćhe i doceniam każdy dzień przeżyty z moją rodziną.
jezyk321 już w takim młodym wieku taki wynik :-( aż trudno uwierzyć , mi wyszło Cin3 bez cis przynajmniej na wynikach histopatologicznych z kolposkopi nic takiego niE pisało aczkolwiek nie raz czytałam że Cin 3 to tak samo jak cis chociaż trzymam się tego że skoro nie napisali cis to nie ma cis .
kaa. U mnie była jeszcze lepsza historia lekarz powiedział mi że nie widzi w tej cytologia nic złego pewnie jakiś stan zapalny i chciał mnie leczyć farmakologicznin na własną rękę poszłam prywatnie zaczęłam od kolposkopi i badanie na hpv a potem to już potoczyło się wszystko tak szybko że niE ogarniam tego do teraz. Na pewno odwiedzę mojego lekarza który twierdził że mi nic nie ma pójdę do niego z całą historia chorobay ciekawa jestem jak się do tego odniesie heh. Tak właśnie badają a potem mają pretensje do pacjentów ze nie chodzą profilaktycznie do lekarzy ja jak byłam w szpitalu to miałam wrażenia że wszyscy obwiniają mnie za to że dopuściłam do takiego stanu a przecież badałam się regularnie zresztą gdybym posłucha mojego lekarza i się leczyła tak jak on chciał za pół roku mogło by już być bardzo źle
Martyna 90 to jesteś bardzo młodziutka to niesprawiedliwe że choroba może dotknąć Tak młode osoby :-( Masz rację ja też na szczęście mam już dzieci . Najchętniej to bym wszystko wycieka żeby już Nigdy więcej przez to nie przechodzić . Miejmy nadzieję że to już koniec naszych zmagań z choroba i że już będzie teraz tylko lepiej mamy rodziny mamy dla kogo żyć !
Martyna 90 najlepsze jest w tym wszystkim to że dopiero w wieku 34 lat dowiedziałam się że istnieje coś takiego jak hpv nigdy od 15 lat jak chodzę do ginekologa nigdy mi o czymś takim niE powiedział gdybym wcześniej wiedziała to co teraz wiem nie było by tego co jest teraz . zresztą jak patrzę na to wszystko z perspektywy czasu to nie jestem pewna czy cytologia była dobrze robina dwa lata temu wszystko ok nigdy żadnych problemów krwawień itp itm aż tu nagle Cin3