od 2016-02-24
ilość postów: 56
Witajcie dziewczyny. Jestem 2 miesiące po przyjmowaniu Avastinu moje białko w moczu wynosi niecałe 2000 mg W jakim kierunku się badać co robić bardzo się martwię. Bardzo proszę o radę. Może ktoś też miał ta przypadłość. Dodam że badanie krwi odnośnie nerek wyszło w normie. Dziękuję za jakiekolwiek wskazówki
Hej kobietki może ktoś jeszcze mnie pamięta. Dawno się nie udzielałam ale siedzę Was codziennie.Medi ja po chemii też nie mogłam nic przełknąć A co zjadłam to zwróciłam. Pamiętam zawsze u mnie królował prawdziwy rosół co prawda na samym początku zajadalam się sama zupa tylko tyle na ile miałam ochotę później w nastepnych dniach z makaronem i tak wracałam do normalności. Mam też pytanie od siebie. Minął już miesiąc od ostatniej dawki Avastinu, nadal mam białko w moczu 300 może wiecie co robić żeby się go pozbyć? Niby lekarz mówi że to przez Avastin. A może któraś z Was też tak miała? Jak długo po zakończonym leczeniu się utrzymywał? Za sugestie dziękuję i przepraszam trochę się podpisałam
MW to normalne ze jesteś przerażona. Każda z. Nas tak miała bo chodziło o nią sama albo o kogoś z najbliższych, na początku jest szok przerażenie i niedowierzanie. Później oswajajasz sie z ta myślą i robisz wszystko żeby dać popalić temu „dziwolągowi”Zbierz sie w garść i walczcie. Czasu nie da sie cofnąć a stres jest wrogiem w tej sytuacji. Przed wami ciężka walka.
cześć kobietki ostatnio nie odzywałam sie ale często śledziłam Wasze komentarze. Właśnie wracam do domu. Dziś byłam na ostatnim Avastinie. Mam również kaszel. Trzyma sie już jakieś 3 miesiące.Poprosilam swoją panią doktor o badanie na płuca. Z racji tego ze już nie będę w szpitalu a od rodzinnego długo trzeba będzie czekać i przede wszystkim chciałabym mieć spokojne święta. Zgodziła sie Najpierw mnie sama osłuchała a później poszłam na rentgen. Dzięki Bogu nic nie wykryto. Cieszę sie, bo nie ma na chwile obecna powodu do zmartwień. Ja wiem ze to nie koniec walki ale jakos tak lżej.