Maryska1, Wygrał

od 2016-02-24

ilość postów: 56

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

6 lat temu

Witajcie dziewczyny. Jestem 2 miesiące po przyjmowaniu Avastinu moje białko w moczu wynosi niecałe 2000 mg  W jakim kierunku się badać co robić bardzo się martwię. Bardzo proszę o radę. Może ktoś też miał ta przypadłość. Dodam że badanie krwi odnośnie nerek wyszło w normie. Dziękuję za jakiekolwiek wskazówki  

Rak jajnika

6 lat temu

Hej kobietki może ktoś jeszcze mnie pamięta. Dawno się nie udzielałam  ale siedzę Was codziennie.Medi ja po chemii też nie mogłam nic przełknąć A co zjadłam to zwróciłam. Pamiętam zawsze u mnie królował prawdziwy rosół co prawda na samym początku zajadalam się sama zupa tylko tyle na ile miałam ochotę później w nastepnych dniach z makaronem i tak wracałam do normalności. Mam też pytanie od siebie. Minął już miesiąc  od ostatniej dawki Avastinu, nadal mam białko w moczu 300 może wiecie co robić żeby się go pozbyć? Niby lekarz mówi że to przez Avastin. A może któraś z Was też tak miała? Jak długo po zakończonym leczeniu się utrzymywał? Za sugestie dziękuję i przepraszam trochę się podpisałam 

Rak jajnika

6 lat temu

MW to normalne ze jesteś przerażona. Każda z. Nas tak miała bo chodziło o nią sama albo o kogoś z najbliższych, na początku jest szok przerażenie i niedowierzanie. Później oswajajasz sie z ta myślą i robisz wszystko żeby dać popalić temu „dziwolągowi”Zbierz sie w garść i walczcie. Czasu nie da sie cofnąć a stres jest wrogiem w tej sytuacji. Przed wami ciężka walka. 

Rak jajnika

6 lat temu

cześć kobietki ostatnio nie odzywałam sie ale często śledziłam Wasze komentarze. Właśnie wracam do domu. Dziś byłam na ostatnim Avastinie. Mam również kaszel. Trzyma sie już jakieś 3 miesiące.Poprosilam swoją panią  doktor o badanie na płuca. Z racji tego ze już nie będę w szpitalu a od rodzinnego długo trzeba będzie czekać i przede wszystkim chciałabym mieć spokojne święta. Zgodziła sie Najpierw mnie sama osłuchała a później poszłam na rentgen. Dzięki Bogu nic nie wykryto. Cieszę sie, bo nie ma na chwile obecna powodu do zmartwień. Ja wiem ze to nie koniec walki ale jakos tak lżej.

Rak jajnika

7 lat temu
Dziękuje za odpowiedzi jestem już odrobine spokojniejsza <3 <3 <3

Rak jajnika

7 lat temu
Kobietki prosze o podpowiedz. Kieruje sie głównie do tych które przyjmują lub przyjmowały Avastin. Podczas badania na mocz proteiny białko w moczu sie pojawiły najpierw było 100 teraz poszybowały do 300 bardzo sie martwię bo z tego co przeczytałam nie powinno go być wcale. Dlaczego on tak rośnie ze względu na Avastin czy już nerki przestają funkcjonować?

Rak jajnika

7 lat temu
To teraz ja już nic nie wiem. Trochę może jednak pomaga skoro podają, wcześniej ktoś pisał ze dzięki avastinowi przetrzymał rok bez chemi. Nie wiem w każdym razie dzięki za odpowiedz poczytam napewno.

Rak jajnika

7 lat temu
Hej kobietkijestem w trakcie kontynuacji Avastinu ostatnio dopatrzyłam sie ze Avastin podaje sie 15mg na kilogram ciała jak u mnie ciagle waga ze względu na hormony rośnie a w dokumentach które dostaje co 3 tyg Dawka Avastinu jest ta sama jak myślicie dlaczego zaniedbanie ze strony lekarzy czy poprostu w komputerze nie chce im sie zmieniać cyferek dodam ze przed wlewem zawsze mnie waza ? Czy ktoś sie spotkał z tym samym? Wiem ze to i zaniedbanie z mojej strony bo jak sami nie będziemy pilnować swoich spraw to nikt za nas tego nie zrobi Tym razem napewno zapytam sie lekarzy o co chodzi A na wlew jadę jutro

Rak jajnika

7 lat temu
B)

Rak jajnika

7 lat temu
Witajcie. Mam pieska w domu. I dużo walczyłam o to żeby rodzina mi go nie oddała na czas chemii byli przerażeni bo infekcje wirusy itp. Nie zgodziłam sie. Jednak to co daje nam radość nie powinno sie zabierać. Ze środków ostrożności to oczywiście nie zbliżyłam sie jak zawsze do pieska, częste mycie rąk, izolowanie sie od ludzi jeżeli prychają kichają.... w maskach nie chodziłam chociaż tez prononowali i dałam radę. Jeżeli chodzi o wymioty to w skrajnych sytuacjach używałam leku przeciwwymiotnego ponieważ miałam problem z zaparciami. Często piłam rosół to mi dodawało siły kiedy już byłam bezsilna. Pozdrawiam